Propozycje Komisji mogą być tematem rozmów podczas zaplanowanego na 15 grudnia szczytu strefy euro w Brukseli.

Wśród propozycji zmian przedstawionych w środę przez Komisję, których celem jest zwiększenie odporności strefy euro na kryzysy, znalazło się stworzenie "nowych instrumentów budżetowych" dla eurolandu i innych krajów UE. Wbrew obawom państw, które nie przyjęły wspólnej waluty, Komisja nie przedstawiła propozycji osobnego budżetu dla strefy euro; instrumenty, które zaproponowała, będą wykorzystywane jednak przede wszystkim przez kraje eurolandu.

KE zaproponowała ponadto m.in. utworzenie nowej instytucji Europejskiego Funduszu Walutowego, który zastąpić miałby obecny, międzyrządowy Europejski Mechanizm Stabilizacyjny w zapewnianiu finansowania krajów strefy euro dotkniętych przez kryzys, a także powołanie europejskiego ministra gospodarki i finansów, który mógłby sprawować obowiązki wiceprzewodniczącego KE i zarazem przewodzić eurogrupie.

Pytany przez PAP o stanowisko polskiego rządu wobec propozycji Komisji, Szymański zwrócił uwagę, że Polska "od miesięcy" przedstawia "swoje generalne oczekiwania" dotyczące reformy unii gospodarczo-walutowej, a "od prawie dwóch lat" organizuje opinię w tej sprawie "wszystkich krajów spoza euro".

Reklama

"Popierając potrzebę reform strefy euro, akcentujemy konieczność zachowania jedności instytucjonalnej UE, integralności wspólnego rynku oraz poszanowania interesów państw spoza strefy euro" - podkreślił wiceszef MSZ.

W tym kontekście - wskazał - "w komunikacie KE widzimy spełnienie wielu polskich oczekiwań". "Jest on napisany tak, by uwzględniać interesy krajów spoza strefy euro. Widzimy wysiłek, by dbać o spójność UE pod kątem budżetu i instytucji" - zauważył Szymański.

W szczególności pochwalił przy tym zaprezentowaną przez Komisję koncepcję konstrukcji nowych instrumentów budżetowych eurolandu na rzecz stabilizacji unijnego systemu finansowego, które mają być dostępne także dla krajów nienależących do eurolandu.

"To wychodzi naprzeciw polskim oczekiwaniom, by reforma strefy euro nie tworzyła niepotrzebnych podziałów. KE stawia tu wyraźnie na spójność i na ochronę unijnego budżetu. To dobre rozwiązanie" - mówił Szymański.

Wiceszef MSZ pozytywnie ocenił ponadto propozycję włączenia paktu fiskalnego - który obecnie ma status umowy międzyrządowej - do korpusu prawa unijnego. "To kolejne wyjście naprzeciw naszym oczekiwaniom, by reforma unii gospodarczo-walutowej zmierzała do zabezpieczenia spójności instytucjonalnej UE" - powiedział. Zaznaczył jednak, że aby finalnie wypowiedzieć się w tej sprawie, rząd będzie potrzebował więcej szczegółów.

Pytany o skalę środków, jakie - jego zdaniem - mogłyby być przeznaczone przez państwa UE na wsparcie i stabilizację gospodarek innych państw, wiceminister zadeklarował "otwartość na nowe projekty". Warunkiem - jak dodał - jest uzyskanie przez Polskę gwarancji, że "nasze interesy budżetowe, jako kraju non-euro będą chronione w długiej perspektywie".

Zastrzegł przy tym, że sam uważa, iż "kryzysu zadłużeniowego nie da się zasypać transferami". "Kraje Północy mają wiele racji, oczekując gwarancji dokonania reform strukturalnych w niektórych krajach strefy euro. Tu mamy jednak trudną do usunięcia sprzeczność - kraje Południa nie bez racji wskazują na swoje trudności społeczne i kwestię suwerenności w polityce gospodarczej, która - jak widać - w warunkach strefy euro jest ograniczana" - mówił Szymański.

Polityk wskazał również, że "duże napięcia w samej strefie euro" wywoła ta część propozycji, która oznaczałyby istotne przesunięcie kompetencji do KE. Dotyczy to - jego zdaniem - w szczególności projektu utworzenia Europejskiego Funduszu Walutowego i "funkcji nazywanej +europejskim ministrem finansów+".

"Uspójnienie instytucjonalne jest z polskiego punktu widzenia pozytywne, ale nie rozwiązuje zasadniczej sprzeczności w samej strefie euro. Te propozycje mogą się okazać zbyt ambitne dla Niemiec czy Holandii i za słabe dla Francji czy Włoch" - powiedział wiceminister.(PAP)

autor: Marceli Sommer

edytor: Dorota Kazimierczak