NBP i KNF rozpoczęły kampanię ostrzegającą przed ryzykiem inwestowania w kryptowaluty, jak bitcoin, litecoin czy ether. Przypominają m.in., że wirtualne "waluty" nie są emitowane i gwarantowane przez bank centralny i nie są prawnym środkiem płatniczym.

Uwazajnakryptowaluty.pl to uruchomiona przez Narodowy Bank Polski i Komisję Nadzoru Finansowego strona, na której można znaleźć informacje dotyczące kryptowalut, w tym odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania oraz stanowiska polskich i międzynarodowych instytucji finansowych.

NBP przypomina, że kryptowaluty nie są przez bank centralny ani emitowane, ani gwarantowane, nie są prawnym środkiem płatniczym ani walutą, nie mogą być wykorzystane do spłaty zobowiązań podatkowych i nie spełniają kryterium powszechnej akceptowalności. Zgodnie z definicją zaproponowaną przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego, „waluty” wirtualne są cyfrową reprezentacją wartości, nieemitowaną przez bank centralny ani organ publiczny, niekoniecznie powiązaną z walutą określonego kraju, lecz uznawaną przez osoby fizyczne i prawne za środek płatniczy. Mogą one być przenoszone, przechowywane albo podlegać handlowi elektronicznemu.

NBP i KNF podkreślają jednak, że "waluta" wirtualna jest używana jako imitacja pieniądza, i nie jest w rozumieniu prawa pieniądzem, tylko cyfrową reprezentacją umownej wśród jej użytkowników wartości. W dodatku nie wiadomo, kto stoi za emisją danej kryptowaluty. Może się na przykład okazać, że inwestor w kryptowalutę uczestniczy w piramidzie finansowej, czy nawet w finansowaniu terroryzmu.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

Autorzy kampanii wskazują również na ryzyko związane z możliwością utraty zainwestowanych środków z powodu kradzieży. „Waluty” wirtualne mogą być przedmiotem kradzieży, np. w wyniku cyberataku na podmiot prowadzący wymianę kryptowalut lub infrastrukturę użytkownika. Przypominają, że w październiku 2016 r. w niewyjaśnionych okolicznościach zakończył działalność jeden z największych w Polsce serwisów wymiany „walut” wirtualnych. Dochodzenie roszczeń i odzyskanie środków przez użytkowników może być w takiej sytuacji niemożliwe - podkreślają NBP i KNF.

Jednocześnie bank centralny i Komisja podkreślają, że nie są przeciwko rozwojowi technologii blockchain, której jednym z zastosowań jest właśnie "produkcja" kryptowalut. Technologia rozproszonego rejestru może mieć szereg innych zastosowań, np. w elektronicznych bazach danych, w przemyśle, w usługach czy też w sektorze finansowym - podkreślają.

Najpopularniejszą kryptowalutą na świecie jest obecnie bitcoin. Od stycznia br. jej wartość wzrosła z 968 dolarów do ponad 16 tys. dol. W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego działająca w Chicago giełda CBOE - elektroniczna platforma obrotu "tradycyjnymi" opcjami - dopuściła do obrotu opcje futures dla bitcoina.

>>> Komunikat NBP i KNF w sprawie "walut" wirtualnych

>>> Czytaj też: Bitcoin na celowniku. NBP i KNF szykują krucjatę przeciw kryptowalutom