ikona lupy />
Średnia cena prądu w Niemczech / Media

Jesper Starn na serwisie Bloomberg pisze, że w tym roku po raz pierwszy turbiny wiatrowe wyprodukują więcej energii niż elektrownie spalające węgiel kamienny. Bezprecedensowa decyzja o zmianie kursu polityki gospodarczej kraju w kierunku źródeł odnawialnych spowodowała wzrost produkcji energii słonecznej i wiatrowej do ponad jednej trzeciej wytwarzanej energii. Jednak to ceny węgla na najwyższym poziomie od 2013 r., po raz pierwszy od sześciu lat, podnoszą ceny elektryczności ze względu na sposób funkcjonowania rynku.

Rozmowy koalicyjne trwają trzeci miesiąc, lecz kanclerz Angela Merkel i jej potencjalni partnerzy zgadzają się przynajmniej w jednej kwestii: eksploatacja węgla musi zostać ograniczona. Mimo tego, że konsumenci zapłacili około 650 miliardów euro dotacji na korzystanie ze źródeł odnawialnych – od paneli słonecznych na dachach, po morskie farmy wiatrowe, sieci i gigantyczne baterie – kraj zapewne nie ograniczy się do wyznaczonego na rok 2020 celu minimalizowania emisji dwutlenku węgla.

Podczas gdy energia wiatrowa i słoneczna z mocy prawa staje się priorytetem, to elektrownie węglowe ustalają cenę jednostki mocy zaspokajającej popyt. Szacuje się, że średnia cena energii elektrycznej na następny dzień w Niemczech wzrośnie w tym roku po raz pierwszy od 2011 r., śledząc 28-proc. wzrost europejskich cen węgla. Ceny energii przemysłowej są w dużym stopniu powiązane z rynkiem hurtowym.

Reklama

„Dopóki korzystamy z węgla i nie wyłączamy elektrowni, gaz i węgiel mają główny wpływ na ceny niemieckich surowców energetycznych” – powiedział SteffenGursinsky, przedsiębiorca z Energieunion GmbH w Schwerinie. „Jeśli trend wzrostowy dla węgla będzie kontynuowany w przyszłym roku, ceny energii będą rosnąć”.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Fraunhofer ISE, odnawialne źródła energii w tym roku osiągnęły rekordowe 38 proc. zapotrzebowania mocy w Niemczech. To zasługa między innymi trzech gigantycznych parków wiatrowych w niemieckiej części Morza Północnego o łącznej mocy reaktora jądrowego.

Węgiel brunatny jest nadal największym źródłem energii w Niemczech, z paliwami kopalnymi stanowiącymi prawie połowę materiałów eksploatacyjnych. Udział nuklearny zmniejszył się o połowę, do 10 proc., z powodu decyzji Merkel o rezygnacji z energii atomowej po katastrofie w Fukushimie w Japonii w 2011 roku.

>>> Czytaj też: Niemcy najwięcej tracą na sankcjach wobec Rosji: ok. 40 proc. strat w obrotach handlowych Zachodu