Można powiedzieć, że wszystko poszło zgodnie z planem. 13 grudnia decyzją FOMC stopy procentowe Rezerwy Federalnej zostały podniesione o 25 punktów bazowych. Natomiast Trumpowi, zgodnie z wcześniejszymi założeniami, udało się złożyć podpis pod ustawą o podatkach jeszcze przed świąteczną kolacją. W teorii czynniki te powinny umocnić dolara, w praktyce po świętach kurs EUR/USD pokazuje wartość 1,19, natomiast w parze ze złotym dolar wyceniany jest na 3,50 - zaznacza Katarzyna Orawczak z Ekantor.pl.

Brak niespodzianek osłabia dolara?

Czy brak rozczarowania jest wystarczającym argumentem do kupna waluty? Jak widać nie. Najwidoczniej inwestorom potrzeba czegoś więcej, by zachęcić ich do dolara niż spodziewana podwyżka stóp procentowych, czy podpis pod reformą podatkową. Słowo “spodziewana” jest w tym przypadku kluczowe, bowiem to brak elementu zaskoczenia po części zagrał na niekorzyść USD. Trzecia podwyżka była wyceniana już od kilku tygodni. Mniej czasu mieli inwestorzy na to, by przygotować się do zwieńczenia działań związanych z ustawą podatkową. W tym przypadku nie bez znaczenia był jednak fakt, że zmiany mogą nie mieć dużego wpływu na postawę Rezerwy Federalnej. Jak zaznaczyła Janet Yellen w trakcie konferencji po ostatnim posiedzeniu, członkowie FOMC uwzględnili ustawę w swoich planach. Tym samym wpływ reformy na przyszłą ścieżkę Fed może być ograniczony.

Trudny czas dolara łaskawy dla złotego

Reklama

Przewidywalna końcówka roku nie jest jedynym czynnikiem słabości USD. Zła passa amerykańskiej waluty rozpoczęła się przecież już znacznie wcześniej. Przeszło rok temu kurs USD/PLN sięgał wartości najwyższych od 14 lat, dziś dolar w parze ze złotym jest najsłabszy od 2014 roku. Przyczyna tkwi przede wszystkim w atmosferze na szerokim rynku, choć silne fundamenty w postaci krajowych danych gospodarczych również mają znaczenie. Czy jednak zamknięcie roku na silnej pozycji, gwarantuje mocne wejście w Nowy Rok? - Na rynku walutowym nic nie może być pewne i niewykluczone, że pojawi się korekta. Duże znaczenie może odegrać postawa Rezerwy. Wizja kolejnych podwyżek może umocnić dolara i równocześnie pogłębić rozbieżność pomiędzy działaniami Fed, a innymi bankami centralnymi, w tym również NBP - dodaje analityk Ekantor.pl.

Do końca roku kalendarz makroekonomiczny prezentuje się skromnie. Nie powinno więc dojść do gwałtownej zmiany nastawienia inwestorów. W pierwszych miesiącach 2018 roku dla dolara ważne stanie się to, jak reforma podatkowa wpłynie na amerykańską gospodarkę. Rynek będzie również śledził atmosferę panującą w Fed pod przewodnictwem nowego szefa.

>>> Czytaj też: Frank najtańszy od czarnego czwartku. Raty kredytów lecą w dół