Henryk Kowalczyk, dotąd minister bez teki i szef rządowego komitetu stałego będzie nowym ministrem środowiska.

Henryk Kowalczyk, dotychczasowy przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów, został we wtorek ministrem środowiska, zastępując Jana Szyszko.

W rządzie Beaty Szydło uchodził za jej najbliższego współpracownika w sprawach gospodarczych. To przez kierowany przez Kowalczyka Komitet Stały przechodziły wszystkie najważniejsze przedsięwzięcia gabinetu Beaty Szydło, przede wszystkim program 500 plus.

Jeszcze przed powołaniem do rządu Beaty Szydło był najczęściej wypowiadającym się w mediach na tematy gospodarcze politykiem PiS. Jednak nawet gdy został już ministrem-członkiem Rady Ministrów i przewodniczącym stałego Komitetu Rady Ministrów, też nie stronił od wypowiedzi w mediach.

Od początku największe zainteresowanie wykazywał obszarem działalności, przypisanym ministrowi finansów, skąd w mediach pojawiły się spekulacje o napięciach na linii Kowalczyk-Szałamacha.

Reklama

Wypowiadał się np. na temat planowanego podatku od handlu detalicznego, aktywnie uczestnicząc w jego przygotowywaniu. To on organizował w styczniu 2016 roku spotkania w Kancelarii Premiera z handlowcami, poświęcone temu podatkowi.

Beata Szydło nie stroniła od pochwał pod adresem swojego współpracownika. Gdy jesienią 2016 roku informowała o planowanych zmianach w rządzie, jako dwóch najlepszych ministrów wymieniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską i właśnie szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka. "Zastanawiałam się, czy powinnam wymieniać tutaj nazwiska, ale wymienię, bo uważam, że są dwie osoby, które zasługują naprawdę na ogromny szacunek i pochwały, i są wzorem tego, jak powinny funkcjonować ministerstwa i ministrowie. To jest na pewno pani minister Elżbieta Rafalska i minister Henryk Kowalczyk" - mówiła.

We wrześniu 2016 roku Szydło poinformowała o odwołaniu Dawida Jackiewicza z funkcji ministra Skarbu Państwa i właśnie Kowalczykowi powierzyła nadzór nad likwidacja MSP. Likwidatorem był do końca istnienia MSP wraz z końcem 2016 roku, potem koordynował proces rozdziału nadzoru nad spółkami skarbu państwa pomiędzy poszczególnych ministrów.

Odkąd wicepremier Mateusz Morawiecki objął, obok resortu rozwoju, także Ministerstwo Finansów, Kowalczyk rzadziej się wypowiadał publicznie. W mediach pojawiały się nawet informacje o napięciach między nimi.

Spór, według mediów, miał dotyczyć m.in. projektu ustawy, na podstawie którego wzrastały kompetencje premiera przy nadzorze nad spółkami Skarbu Państwa. Ostatecznie we wtorek Kowalczyk poinformował, że wycofał ten projekt z rozpatrywania przez rząd.

>>> Czytaj też: Rekonstrukcja rządu: premier Morawiecki podał nowy skład swojego gabinetu [LISTA MINISTRÓW]

Nowy minister środowiska miał też nieco inny niż Morawiecki pogląd w sprawie dalszych losów OFE - jak mówił we wrześniowym wywiadzie dla PAP - "najzdrowszym sposobem jest rozwiązanie OFE i przeniesienie zgromadzonych tam środków do ZUS". Morawiecki natomiast opowiadał się, by z pieniędzy OFE budować m.in. Pracownicze Programy Kapitałowe.

Owocem współpracy Kowalczyka z wicepremierem Mateuszem Morawieckim była natomiast przyjęta jesienią ub. roku przez rząd tzw. "Konstytucja Biznesu".

W czerwcu 2017 r. głośna stała się wypowiedź medialna Kowalczyka, że dotychczasowa szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska ma "stosowne doświadczenie", by zasiadać w zarządzie PZU. Na uwagę, że przez ostatnie lata Sadurska była politykiem, szef Komitetu Stałego RM odpowiedział: "Politycy nie mają zakazu pełnienia innych funkcji. Proszę to zrozumieć, że polityk nie ma zakazu pracy. Chyba, że chcecie państwo wprowadzić jakiś rodzaj dyskryminacji".

Kowalczyk nie miał dotąd związków z Ministerstwem Środowiska, był jedynie wiceministrem rolnictwa o latach 2006-07, gdy w ramach koalicji PiS-Samoobrona-LPR resortem rolnictwa kierował Andrzej Lepper. W Ministerstwie Rolnictwa Kowalczyk nadzorował m.in. odrolnianie ziemi i odegrał istotną rolę w tzw. aferze gruntowej, w wyniku której Lepper stracił stanowisko i doszło w efekcie do przedterminowych wyborów w 2007 roku.

Pozycja polityczna Henryka Kowalczyka w PiS znacznie wzrosła wraz z awansem Beaty Szydło na wiceprezesa PiS w 2010 roku, a następnie na skarbnika partii w 2014 roku. Kowalczyk blisko bowiem współpracował z przyszłą premier w sejmowej komisji finansów i wraz z nią "dowodził" posłami PiS w tej komisji.

Przed wyborami 25 października 2015 roku Kowalczyk był typowany na ministra finansów, uchodził za głównego specjalistę PiS od gospodarki i przedstawiał publicznie kolejne elementy programu gospodarczego PiS, takie jak podatek bankowy, podatek od wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

Urodził się w 1956 roku w Żabiance na Mazowszu. W 1980 ukończył studia na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1979–1990 pracował jako nauczyciel matematyki w Zespole Szkół Rolniczych w Golądkowie.

W latach 1980–1981 przewodniczył komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w Zespole Szkół Rolniczych w Golądkowie. Od 1989 roku był przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego Gminy Winnica, działał też w Akcji Katolickiej i Ruchu Światło-Życie.

W latach 1990–1998 i 1999–2005 pełnił funkcję wójta gminy Winnica. Od lutego 1998 roku do końca tego roku był ostatnim wojewodą ciechanowskim, z rekomendacji rządzącej wtedy AWS. Z listy Akcji Wyborczej Solidarność został też wybrany w 1998 roku do pierwszego sejmiku województwa mazowieckiego i zasiadał w nim do 2002 roku.

Kowalczyk znalazł się w AWS jako członek Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, do której to partii należał od 1992 roku. W 2005 startował z listy PiS do Sejmu z okręgu siedleckiego i został wybrany. W wyborach parlamentarnych w 2007 r. po raz drugi uzyskał mandat poselski, otrzymując 13 tys. 600 głosów. W wyborach do Sejmu w 2011 r. z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, dostał 13 tys. 713 głosów. W 2015 r. został ponownie wybrany do Sejmu, otrzymując aż 22 tys. 850 głosów.