Rosnące czynsze i deficyt mieszkań sprawiają, że coraz więcej Niemców nie stać na wynajęcie mieszkania lub musi na ten cel przeznaczać dysproporcjonalnie dużą część dochodów - ostrzegła w środę niemiecka Caritas, rozpoczynając kampanię "Każdy potrzebuje domu".

"To obecnie element naszej rzeczywistości, który może prowadzić do konfliktów społeczno-politycznych" - podkreślił szef Caritas Peter Neher.

Jak wskazuje, "coraz więcej ludzi dowiaduje się, że na rynku mieszkaniowym stoi praktycznie na przegranej pozycji, albo musi przeznaczać na czynsz i koszty utrzymania mieszkania ponad jedną trzecią dochodów".

"Jeśli to zasobność portfela w coraz większym stopniu decyduje o składzie społecznym dzielnic, to prowadzi to do rozwarstwienia społecznego i osłabia więzi społeczne" - dodaje Neher.

Z powodu szybko rosnących kosztów wynajęcia mieszkania i niedoboru mieszkań na rynku coraz więcej rodzin, osób starszych i mniej zamożnych oraz studentów znika z całych dzielnic w dużych miastach i metropoliach, bo czynsze tam okazują się dla nich za wysokie - podkreśla Caritas w badaniu "Prawo człowieka do mieszkania".

Reklama

Z sondażu przeprowadzonego przez IPSOS na zlecenie tej organizacji wynika, że dostępność przystępnych cenowo mieszkań respondenci wskazywali wśród najważniejszych kwestii politycznych, po opiece, biedzie wśród dzieci i emeryturach, ale przed bezrobociem.

Szybko rosnące koszty mieszkania zdaniem 79 proc. pytanych wskazało jako czynnik zagrożenia ubóstwem. W ocenie 77 proc. negatywnie wpływa to na możliwości rozwoju dzieci. Dla trzech czwartych pytanych wysokie koszty utrzymania prowadzą do fizycznego odseparowania bogatych od biednych w miastach oraz zwiększają zagrożenie bezdomnością.

Problem rosnących czynszów i braku przystępnych cenowo mieszkań dotyka nie tylko osoby mało zarabiające, ale też przedstawicieli grup zawodowych z szeroko pojmowanej klasy średniej, w tym pielęgniarki, policjantów czy opiekunki - wskazuje Neher.

Zrzeszenie organizacji pomocy dla osób bezdomnych (Bundesarbeitsgemeinschaft Wohnungslosenhilfe) prognozuje, że w 2018 roku ponad milion osób w Niemczech pozostanie bez mieszkania. Tylko niewielka część z nich wyląduje na ulicy; większość zamieszka u rodziny lub przyjaciół albo w ośrodkach socjalnych.

W 2016 roku bez mieszkania w Niemczech pozostawało ok. 860 tys. osób. To o 150 proc. więcej niż dwa lata wcześniej.

>>> Czytaj też: Ponad 730 Rosjan, w tym najbogatszych biznesmenów, trafiło na listę nowych obywateli Malty