Dow Jones Industrial Average bez zmian, S&P 500 rośnie o 0,25 proc., Nasdaq Comp. w górę o 0,3 proc.

Niemal 3 proc. drożały akcje Halliburton. Skorygowany zysk na akcję z działalności kontynuowanej dostawcy usług dla pól naftowych w IV kw. 2017 r. wyniósł 53 centy. Oczekiwano o 6 centów mniej. Przychody spółki w IV kw. wyniosły 5,94 mld USD, o 300 mln USD powyżej oczekiwań.

Tuż po zakończeniu poniedziałkowej sesji wyniki przedstawi Netflix. We wtorek przed godz. 13.00 raporty opublikują giganci branży FMCG: J&J oraz P&G.

W sektorze biotechnologicznym w USA sporo doniesień o fuzjach i przejęciach. Sanofi traci po ujawnieniu zamiaru przejęci notowanego na Nasdaq Bioverativ (w górę o ponad 60 proc.) - największego francuskiego producenta leków przeciwko rzadkim chorobom krwi.

Reklama

Jedną czwartą drożeją walory Juno Therapeutics, którą przejmie Celgene (-1 proc.).

Uwaga rynków skierowana jest na amerykański Senat, który wieczorem czasu polskiego podejmie kolejną próbę przegłosowania prowizorium budżetowego, co umożliwi wznowienie działalności administracji szczebla federalnego. Głosowanie pierwotnie zaplanowano na godz. 18.00, jednak może się przesunąć na dalszą godzinę, z uwagi na trwające negocjacje - poinformowała senator Heidi Heitkamp. Republikanie muszą przekonać do swojego projektu 10 Demokratów, przy 100-proc. dyscypliny partyjnej.

Niektóre urzędy rządowe nie pracują od piątku od północy czasu miejscowego (tzw. shutdown), po tym jak Republikanie nie zdołali przekonać wystarczającej liczby Demokratów, by przyjąć tymczasowy budżet. Spór rozbija się o kwestie imigracyjne - Demokraci chcą zapewnienia ochrony przed deportacją osobom ("dreamers"), które jako niepełnoletni znaleźli się na terytorium USA.

Ostatnie zawieszenie działalności rządu miało miejsce w 2013 r. i trwało 16 dni. Szacuje się, że jeden dzień przerwy kosztuje amerykańską gospodarkę ok. 1,5 mld USD.

Polityczne przepychanki na Kapitolu na razie nie przekładają się na spadek awersji do ryzyka na rynkach, choć ciążą nieco notowaniom dolara. Indeks dolara DXY spada o 0,1 proc. do 90,45.

"Jeżeli shutdown będzie trwać krótko, to nie uważam, by w dużym stopniu zaszkodziło to gospodarce (...) oczywiście każdy dzień przynosi stratę, więc widać niewielki hamulec dla perspektyw gospodarki USA" - powiedział w poniedziałek Moritz Kraemer, global chief rating officer S&P Global Ratings.

Każdy tydzień shutdown'u będzie kosztować kwartalny PKB Stanów Zjednoczonych stratę 0,12 pkt. proc. - szacuje Michael Feroli, główny ekonomista JPMorgan Chase. Analitycy Bank of America szacują straty dla PKB na 0,1-0,3 pkt. proc. tygodniowo.

Pierwszy odczyt PKB USA za IV kw. 2017 r. zostanie podany w piątek. Jeżeli przestój administracji przeciągnie się do tego czasu, dane mogą zostać opublikowane później. W trakcie shutdown'u w 2013 r. comiesięczny raport z rynku pracy ujrzał światło dzienne 18 dni po terminie, poślizg zaliczyły też m.in. dane o sprzedaży detalicznej.

Agencja Moody's uważa, że Kongresowi uda się podwyższyć limit zadłużenia państwa "w trakcie kolejnej rundy negocjacji w Waszyngtonie".

"Spodziewamy się, że Kongres w końcu podniesie limit zadłużenia. Brak takiej decyzji będzie miał znacznie bardziej negatywne konsekwencje gospodarcze i rynkowe niż przerwa w działaniu rządu, gdyż uczestnicy rynku zaczną dostrzegać większe szanse na niewypłacalność USA. W 2011 r., przepychanki wokół limitu długu kosztowały rząd USA 1,3 mld USD tylko w tamtym roku fiskalnym, z uwagi na wyższe koszty pozyskania długu; dodatkowe koszty zostały rozłożone na następne lata wraz z zapadalnością kolejnych emisji" - oceniła Moody's w poniedziałkowej nocie.

Wyższe potrzeby pożyczkowe USA oraz coraz mniejsze zakupy aktywów przez banki centralne na świecie powinny w sumie przyczynić się do wzrostu rentowności 10-letnich Treasuries o 0,7 pkt. proc. do końca 2021 r. - uważają analitycy Goldman Sachs.

KOALICJA W NIEMCZECH BEZ WIĘKSZEGO WPŁYWU NA EUR/USD

Zielone światło na rozpoczęcie "wielkiej koalicji" w Niemczech (spadek ryzyka politycznego) nie wpłynęły znacząco na notowania euro - kurs EUR/USD rośnie po południu o ok. 0,2 proc. do 1,224 (poniedziałkowy przedział wahań: 1,227-1,222).

Dochodowość 10-letniego bunda rośnie o 2 pb do 0,585 proc.

Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) opowiedziała się w niedzielę na nadzwyczajnym zjeździe w Bonn za podjęciem rozmów z blokiem chadeckim CDU/CSU w sprawie utworzenia koalicji rządowej. Decyzja zjazdu oznacza, że negocjacje koalicyjne mogą się rozpocząć w najbliższych dniach i w najlepszym przypadku zakończyć się w lutym. Ostatecznie członkowie SPD (ponad 440 tys. osób) będą mieli w referendum ostatnie słowo w sprawie zaaprobowania bądź odrzucenia umowy koalicyjnej.

Ekonomiści wskazują, że kluczowe dla wspólnej waluty będzie czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Choć rynek nie spodziewa się zmian w parametrach polityki monetarnej, ani komunikacji banku z rynkiem (forward guidance), inwestorzy będą uważnie śledzić wypowiedzi prezesa EBC M. Draghiego na konferencji prasowej.

Piątkowe przecieki z EBC (za agencją MNI), sugerują, że Rada Prezesów EBC "relatywnie spokojnie" traktuje ostatnie umocnienie euro.

MFW PODWYŻSZYŁ PROGNOZY DLA ŚWIATOWEJ GOSPODARKI NA '18 I '19

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podwyższył prognozy wzrostu światowego PKB na lata 2018-19 o 0,2 pkt. proc. do 3,9 proc. rocznie. - wynika ze styczniowej edycji World Economic Outlook.

"Rewizja odzwierciedla coraz wyższe momentum światowego wzrostu oraz oczekiwany wpływ niedawno zatwierdzonych zmian w polityce podatkowej w USA. (...) Wpływ pakietu podatkowego na poziom produkcji w Stanach Zjednoczonych i głównych partnerów handlowych USA odpowiada za około połowę skumulowanej rewizji prognoz globalnego wzrostu na lata 2018-19" - napisano w raporcie.

"Wyróżniającym się" zagrożeniem dla wzrostu może być, zdaniem MFW, zacieśnienie globalnych warunków finansowania, w krótkim lub dłuższym terminie. Fundusz wskazał przy tym, że rynki spodziewają się bardziej stopniowego zacieśniania polityki monetarnej na świecie niż zakłada MFW.

POROZUMIENIE O CIĘCIACH PODAŻY ROPY DO KOŃCA '18, WSPÓŁPRACA PRODUCENTÓW RÓWNIEŻ W '19

Ceny ropy naftowej w Londynie i Nowym Jorku pozostają w poniedziałek po południu bez większych zmian. Rynek neutralnie przyjął informacje z niedzielnego spotkania OPEC i pozostałych producentów surowca w Omanie.

Baryłka WTI w dostawach na luty na NYMEX jest wyceniana po 63,2 USD, a Brent w dostawach na marzec na ICE Futures Europe w Londynie po 68,5 USD za baryłkę.

Komitet monitorujący implementację porozumienia OPEC i pozostałych producentów ropy (OPEC+) o niższej podaży surowca zarekomendował w niedzielę utrzymanie cięć do końca roku, zgodnie z pierwotnymi zapisami umowy.

Większą uwagę przykuły jednak deklaracje ministra energii ropy A. Novaka, który wyraził gotowość do współpracy z liderem OPEC Arabią Saudyjską również w 2019 r., gdy polityka cięć przestanie obowiązywać.

Saudyjski minister energii Khalid Al-Falih również poinformował, że współpraca w formacie OPEC+ będzie kontynuowana po 2018 r.

Najwięksi gracze na rynku są zgodni, że ograniczenie wydobycia przynosi skutki, jednak rynek wróci do równowagi dopiero w końcówce 2018 r. lub dopiero w 2019 r. Al-Falih ocenił w niedzielę, że ok. 1/3 nadwyżki zniknęła z rynku.

Analitycy BNP Paribas podwyższyli w poniedziałek prognozy cen Brent i WTI na 2018 r. do 65 USD i 60 USD za baryłkę, w obu przypadkach o 10 USD.

"Spójne perspektywy dla gospodarki światowej oraz niższa temperatura w sezonie (zimowym - PAP) wzmocniły popyt na ropę, co ułatwiło dalsze spadki zapasów ropy (w OECD - PAP) w kierunku celu OPEC, czyli 5-letniej średniej" - ocenił Harry Tchilinguirian, starszy strateg rynku ropy. (PAP Biznes)