Prezydent Sopotu Jacek Karnowski jest już ostatecznie uniewinniony od zarzutów korupcji, w sprawie dotyczącej rzekomego przyjęcia łapówek od miejscowych biznesmenów. Sąd Najwyższy oddalił w środę kasację prokuratury złożoną w tej sprawie.

Kasację w lutym zeszłego roku wniosła do SN Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która chciała uchylenia zaskarżonego orzeczenia uniewinniającego Karnowskiego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi okręgowemu. Obrona wniosła o oddalenie kasacji.

"Nie jesteśmy trzecią instancją, nie badamy merytorycznie trzeci raz tej sprawy. Jesteśmy organem, który ma zweryfikować, czy w postępowaniu odwoławczym doszło do rażących naruszeń prawa" - przypomniał w uzasadnieniu środowego postanowienia sędzia SN Dariusz Kala. Dodał, że w tej sprawie sądy nie poczyniły wadliwych ustaleń faktycznych i nie dopuściły się naruszeń przepisów prawa karnego.

W październiku 2016 r. gdański sąd okręgowy podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Sopocie i uniewinnił Karnowskiego od dwóch zarzutów przyjęcia łapówek w formie napraw aut i prac budowlanych. Uniewinniono też dwóch biznesmenów, którzy - według prokuratury - mieli, w formie łapówki, wykonać wspomniane usługi na rzecz prezydenta Sopotu. Sąd uznał m.in., że świadczenia te nie miały charakteru łapówek, ale zwykłych usług. W ocenie sądu prokuratura m.in. nie wskazała korzyści, jakie mieliby odnieść biznesmeni w zamian za wskazane przez śledczych usługi wykonane na rzecz Karnowskiego.

"Prokuratura stoi na stanowisku, że udzielenie i przyjęcie korzyści przez osobę pełniącą funkcję publiczną, może mieć charakter przestępczy nie tylko wówczas, gdy korzyść została udzielona w zamian za określone działanie lub zaniechanie, ale również wówczas, gdy korzyść taka udzielona została w celu zapewnienia sobie przychylności urzędnika" - argumentowała w kasacji gdańska prokuratura.

Reklama

W ocenie obrony prokuratura kwestionowała fakty ustalone przez sądy obu instancji, co w ramach kasacji jest niedopuszczalne.

SN oddalił też kasację prokuratury w zakresie uniewinnień obu biznesmenów współoskarżonych w tej sprawie z Karnowskim.

W środę Sąd Najwyższy oddalił - jako "oczywiście bezzasadną" - kasację prokuratury złożoną od wyroku uniewinniającego Karnowskiego i dwóch biznesmenów. W październiku 2016 r. gdański sąd okręgowy podtrzymał wyrok pierwszej instancji i uniewinnił prezydenta Sopotu od dwóch zarzutów przyjęcia łapówek w formie napraw aut i prac budowlanych. Uniewinniono też dwóch biznesmenów, którzy - według prokuratury - mieli, w formie łapówki, wykonać wspomniane usługi na rzecz prezydenta Sopotu.

"Po 10 latach bezsensownej sprawy i bezsensownego, tendencyjnego śledztwa, jest koniec" - powiedział dziennikarzom Karnowski po wyjściu z sali SN.

Karnowski dodał, że obecnie w prokuraturze toczy się jednak jeszcze kilkanaście spraw dotyczących prac sopockiego magistratu. Jak ocenił prowadzone obecnie postępowania w sprawach jego urzędu ostatnio "zostały ponownie odkopane". "Myślę więc, że niestety jeszcze gdzieś się spotkamy" - zaznaczył zwracając się do dziennikarzy.

Z kolei reprezentujący w SN Prokuraturę Krajową prok. Jacek Radoniewicz powiedział dziennikarzom, że "Sąd Najwyższy w sposób rzeczowy rozpoznał kasację, uznał ją za niezasadną w swojej ocenie i przedstawił argumenty". "Do tego sprowadza się postępowanie przed SN" - dodał. Prokurator zaznaczył, że argumenty z uzasadnienia środowej decyzji trzeba uznać "takie jakie są, bo pochodzą od SN".

SN uznał, że w sprawie Karnowskiego sądy nie poczyniły wadliwych ustaleń faktycznych i nie dopuściły się naruszeń przepisów prawa karnego. "Utrzymanie w mocy wyroku uniewinniającego pierwszej instancji przez sąd okręgowy należy ocenić pozytywnie, orzeczenie SO było trafne" - wskazał w uzasadnieniu środowego postanowienia sędzia SN Dariusz Kala.

Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku (później przekształcona w gdańską prokuraturę regionalną) zajmowała się śledztwem ws. Karnowskiego od lipca 2008 r.

>>> Czytaj też: Juncker i Timmermans: Niepokoją nas reformy sądownictwa w Rumunii. To osłabienie niezależności