- Pierwszy raz w dziejach sprzedajemy drewno do Finlandii, Estonii i na Łotwę - mówi "PB" Radosław Jaśkiewicz z Nadleśnictwa Rytel.

Jak podaje dziennik, w wyniku ubiegłorocznych wichur w tym nadleśnictwie powalone zostało ok. 2 mln m sześc. drewna. W efekcie powstała duża nadpodaż surowca. Jego część w ramach otwartych przetargów za pośrednictwem portalu e-drewno kupili także zagraniczni odbiorcy.

>>> Czytaj też: Co dziesiąta firma z branży alkoholowej nie płaci na czas. Najwięcej niesolidnych płatników