W poniedziałek po południu na prośbę strony izraelskiej szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski spotkał się z ambasador Izraela Anną Azari, w celu omówienia sytuacji związanej z dyskusją wokół nowelizacji ustawy o IPN

Grabowski na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że cieszy fakt, iż ambasador Izraela spotkała się w poniedziałek z szefem kancelarii prezydenta Krzysztofem Szczerskim. "Liczymy również na owocne prace zespołu, którego powstanie zapowiedział pan premier Mateusz Morawiecki" - podkreślił.

We wtorek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk nie wykluczył, że premier Mateusz Morawiecki w najbliższy czwartek powoła kilkuosobową grupę roboczą, której celem będzie prowadzenie dialogu z naszymi partnerami z Izraela. Dodał, że premier Netanjahu już powołał analogiczną grupę izraelską.

"Mam nadzieję, że zespół który będzie pracował na rzecz poprawy tych relacji, na rzecz wyjaśnienia tych spraw, czym prędzej sprawę zakończy, ponieważ dalsze trwanie i eskalacja tego sporu - niezrozumiałego sporu - jest szkodliwe dla wizerunku Polski" - ocenił Grabowski

Reklama

Zdaniem posła Kukiz'15 w dalszym ciągu niezrozumiała jest istota sporu Polski z Izraelem. "Pojawiły się jasne i klarowne komunikaty ze strony izraelskiej, że nie jest przedmiotem sporu kwestia polskich obozów śmierci, ponieważ takich nie było" - zaznaczył Grabowski. Jak dodał, w nowelizacji ustawy o IPN jest jasno zapisane, że "kto wbrew faktom będzie przypisywał odpowiedzialność narodowi polskiemu ten podlega karze".

Według Grabowskiego wszystkie uwagi strony izraelskiej co do tej ustawy zostały uwzględnione. "Zostało wyłączone spod penalizacji, czyli wyłączone spod karania stosowanie takich określeń w przypadku działalności naukowej, czy też artystycznej" - podkreślił.

Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o IPN - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, zgodnie z którą każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Do nowych przepisów krytycznie odniosły się w sobotę władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu i ambasador Izraela Anna Azari, która zaapelowała o zmianę w tej nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". Zastępca ambasadora RP w Tel Awiwie został wezwany w niedzielę rano do izraelskiego MSZ, gdzie na spotkaniu "wyrażono sprzeciw Izraela wobec sformułowań w ustawie o IPN". "Zwłaszcza termin przyjęcia (ustawy - PAP), w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, był zadziwiający i niefortunny" - napisało izraelskie MSZ. (PAP)

autor: Edyta Roś