Węgry wkrótce podpiszą porozumienie, na mocy którego będą mogły sprowadzać z Rumunii ponad 4 mld m sześc. gazu rocznie - oznajmił w piątek premier Viktor Orban. Dzięki temu można oczekiwać końca epoki rosyjskiego monopolu gazowego na Węgrzech - dodał.

Orban powiedział, że w następnych latach Rumunia będzie produkować i eksportować około 4 mld m sześc. gazu rocznie, a na rumuńskim przetargu na eksport gazu w latach 2022-2037 trzy pierwsze miejsca zajęły trzy węgierskie firmy.

W związku z tym "lada moment znajdziemy się sytuacji, gdy podpiszemy porozumienie na następne 15 lat, umożliwiające sprowadzanie z Rumunii ponad 4 mld m sześc. gazu" – oznajmił Orban.

Jak podkreślił, węgierska część połączenia gazowego z Rumunią jest już gotowa, zaś rumuńska właśnie powstaje.

>>> Polecamy: Po 74 latach Polska przestanie kupować gaz z Rosji? Oto mapa gazowego uzależnienia od Moskwy

Reklama

Tym sposobem zapewne w latach 2021-22 "będziemy w nowej sytuacji" – "zakończy się epoka rosyjskiego monopolu gazowego na Węgrzech", gdyż kraj będzie mógł ponad połowę importu uzyskiwać z innego źródła, tj. od Rumunii – zaznaczył.

Według węgierskiego premiera będzie to oznaczać nową sytuację dla całego regionu, a Węgry znajdą się w nowej sytuacji geostrategicznej.

Węgry sprowadzają obecnie z Rosji nieco ponad 8 mld m sześc. gazu rocznie, co pokrywa 80 proc. zapotrzebowania kraju na ten surowiec.

Węgry mogą magazynować 6,3 mld m sześc. gazu. Według najnowszych danych służące do tego zbiorniki są zapełnione w 47 proc.

>>> Czytaj też: Gazprom: Europie zacznie wkrótce brakować gazu, ceny surowca wzrosną