Do końca marca powstanie projekt ustawy, który będzie regulował zasady wsparcia termomodernizacji budynków w przypadku ludzi "ubogich energetycznie" - zapowiedział w poniedziałek wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny, który jest odpowiedzialny za problematykę czystego powietrza.

Woźny powołał się na raport Instytutu Badań Strukturalnych, z którego wynika, że 12-12,5 procent populacji w Polsce to ludzie funkcjonujący w warunkach ubóstwa energetycznego. "Mówimy o jakimś milionie trzystu tysięcy rodzin, które w takiej sytuacji się znajdują" - zaznaczył.

Ze słów Woźnego wynikało, że chodzi przede wszystkim o mieszkańców budynków jednorodzinnych, które są np. opalane węglem niskiej jakości, są źle ocieplone lub dysponują piecami złej jakości.

"Myślimy o bardzo systemowym podejściu do tej kwestii, a mianowicie o tym, by wykreować mechanizmy, które spowodują, że w 100 procentach tym najuboższym ludziom wymagającym pomocy zostanie sfinansowana termomodernizacja ich budynków jednorodzinnych" - zaznaczył.

Dodał, że "bez takiego programu osłonowego nie jesteśmy w stanie tej kwestii rozwiązać", bo, jak podkreślał, program termomodernizacji budynków, mający doprowadzić do oczyszczenia powietrza, będzie kosztowny.

Reklama

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii zapowiedział zarazem, że do końca marca powstanie projekt ustawy, który "będzie regulował kwestie wydania 180 mln zł na termomodernizację budynków dla osób ubogich energetycznie".

"To będzie pierwsza ustawa w Polsce, w której będzie musiała znaleźć się definicja ubóstwa energetycznego" - zaznaczył Woźny. "To jest problem, z którym polskie państwo od 10 czy 12 lat próbuje się uporać, nigdy to się nikomu nie udało. My to musimy zrobić, żeby wiedzieć, którym osobom pomóc w miejscowościach najbardziej zanieczyszczonych i precyzyjnie zdefiniować grupę osób, które będą uprawnione do otrzymania takiego wsparcia" - dodał.

Zapowiedział także, że do końca marca zostanie przeprowadzony przegląd programu "Czyste powietrze", czyli "podsumowanie tego, co się udało zrobić i tego, czego się nie udało zrobić".

>>> Czytaj też: Zbliża się wielka fuzja Orlenu i Lotosu? Tobiszowski: "Coś jest na rzeczy"