W piątek stanowisko stracił prezes lubelskiej Bogdanki. Stało się to niespełna dwa tygodnie po wymianie szefa w Orlenie. Jak ustalił DGP, karuzela kadrowa dopiero się rozkręca.
Krzysztof Szlaga kierował zarządem Lubelskiego Węgla Bogdanka niespełna dwa lata. Na jego zwolnienie giełda zareagowała lekkim spadkiem - 0,6 proc. Ponad 60 proc. udziałów w kopalni ma poznańska Enea.
Komunikat Bogdanki rozesłany do mediów zaczynał się ciekawie: „Najnowocześniejsza i najbardziej efektywna kopalnia węgla kamiennego w Polsce poinformowała o zmianach w zarządzie”. Pojawia się pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego trzeba wymienić kadry? Jak ustalił DGP, prezesa pogrążyły negocjacje płacowe ze związkowcami, w których nie chciał im ustąpić. P.o. prezesa Bogdanki został Sławomir Karlikowski.
– Nowogrodzka musi podzielić nowy tort – mówi jeden z naszych rozmówców. Dodaje, że w piątek podczas wewnątrzpartyjnych rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim poruszane były m.in. sprawy kadrowe.
Reklama