Szefowie i prezesi banków uważają, że system premii jest kluczowy dla funkcjonowania sektora finansowego, ale są na ogół zgodni, że wymaga on dość radykalnych zmian.

„Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie będzie premii” – oświadczył w piątek w Davos prezes brytyjskiego banku HSBC Holdings, Stephen Green. „W spółkach zawsze są działy, które przynoszą zyski i jeśli ktoś pracuje w rentownym biznesie na rynku, gdzie premie stanowią normalną częścią wynagrodzenia, byłoby wtedy bardzo trudno powiedzieć komuś, że premii nie będzie”.

Natomiast Duncan Niederauer, szef NYSE Euronext, największego parkietu na świecie, przyznał w Davos, że ‘niektóre z modeli wynagrodzeń muszą być całkowicie przebudowane”. Ale też i dodał: regulacja tych spraw będzie bardzo trudna i firmy muszą tu odegrać kluczową rolę.

“Podczas gdy część ludzi jest zaangażowana w kreowaniu bogactwa poprzez wysiłek intelektualny i przy wykorzystaniu zasobów firmy lub innych źródeł finansowych, inni ludzie także otrzymują bodźce za sam fakt pojawiania się w pracy” – powiedział na Światowym Forum Ekonomicznym prezes brytyjskiego banku Barclays, Marcus Agius. „Nie jest to najlepsze rozwiązanie. Dlatego system bodźców zaprojektowany właściwie i sprawiedliwe wyważony jest sprawą fundamentalną” – argumentował prezes trzeciego pod względem wielkości banku na Wyspach.

Reklama
ikona lupy />
Współprzewodniczący Światowego Forum Ekonomiczego 2009 w Davos. od lewej: Kofi Annan, były sekretarz generalny ONZ; Stephen Green, prezes SBC Holdings PLC; Maria Ramos, szef południowoafrykańskiego koncernu Transnet; Anand G. Mahindra, wiceprezes indyjskiej firmy Mahindra & Mahindra;, Rupert Murdoch, prezes i dyrektor wykonawczy News Corp. oraz Werner Wenning, prezes niemieckiego koncernu Bayer. Fot. Bloomberg / DGP