Departament skarbu USA nałożył w piątek nowe sankcje na 1 osobę, 27 firm i 28 statków, dzięki którym Korea Północna zaopatruje się w ropę naftową, omijając w ten sposób dotychczasowe sankcje. Prezydent Donald Trump nazwał pakiet sankcji "największym w historii".

"Departament skarbu celuje we wszelkie nielegalne drogi wykorzystywane przez Koreę Północną, by omijać sankcje, w tym podejmuje zdecydowane kroki, by zablokować statki, firmy transportu morskiego i podmioty na całym świecie, działające w imieniu Korei Północnej" - powiedział cytowany w komunikacie minister skarbu Steven Mnuchin.

Komunikat ma też na celu zaalarmowanie "o zwodniczych praktykach w transporcie morskim stosowanych przez Koreę Północną, aby omijać sankcje" - napisano. Wśród tych praktyk są: modyfikowanie wyglądu statków, przeładunek towarów między statkami na morzu, podrabianie dokumentów czy manipulowanie automatycznym systemem identyfikacji.

Sankcje dotyczą obywatela Tajwanu, 27 przedsiębiorstw zarejestrowanych w Korei Północnej, Hongkongu, na Tajwanie, w Singapurze, w Panamie i na Wyspach Marshalla oraz 28 statków pływających pod banderą lub zarejestrowanych w Korei Północnej, Chinach, Hongkongu, Singapurze, Tanzanii, Panamie i na Komorach.

Prezydent Donald Trump w piątkowym przemówieniu na dorocznej konferencji organizacji konserwatywnych (CPAC) nazwał nowy pakiet sankcji wymierzonych w Koreę Północną "największym w historii".

Reklama

Deklaracja padła w momencie, gdy dobiegają końca igrzyska olimpijskie w Pjongczangu, podczas których doszło do wznowienia kontaktu między obiema Koreami.

24 stycznia USA nałożyły sankcje na 16 osób i 9 podmiotów, które podejrzewa się o udział we wspieraniu Korei Północnej w rozwijaniu jej arsenału broni masowego rażenia. Wśród objętych sankcjami były dwa podmioty chińskie oraz Koreańczycy działający w Chinach i w Rosji.

ONZ nałożyła na Pjongjang w ubiegłym roku trzy zestawy sankcji, mające na celu odcięcie reżimu od źródeł dochodów i surowców dla rozwoju programu nuklearnego i rakietowego. Ostatnie sankcje pochodzą z 24 grudnia i wymierzone są głównie w dostawy ropy naftowej dla reżimu, ograniczyć też mają zatrudnianie północnokoreańskich pracowników za granicą

>>> Czytaj też: Fundusze UE za przyjęcie uchodźców? Propozycję Merkel krytykują już nawet państwa Europy Zachodniej