"Jestem pewien, że dynamiczny rozwój obecnej sytuacji na Półwyspie Koreańskim wymaga aktywnego rosyjsko-amerykańskiego dialogu w tej sprawie" - podkreślił Morgułow.

Minister wypowiedział się w tym duchu po ogłoszeniu przez Stany Zjednoczone nowego pakietu sankcji na Koreę Północną, mających na celu zmuszenie jej do rezygnacji z programu nuklearnego i rakietowego.

Morgułow powtórzył, że Moskwa wysłała zaproszenie na rozmowy do specjalnego przedstawiciela USA ds. Korei Północnej Josepha Yuna, dodając, że termin tych rozmów jest wciąż przedmiotem dyskusji. Wiceszef rosyjskiego MSZ po raz kolejny zaapelował również o rozmowy na linii Waszyngton-Pjongjang.

Według Departamentu Stanu USA wiceprezydent USA Mike Pence był gotów spotkać się z delegacją Korei Północnej podczas jego wizyty w Korei Południowej w związku z ceremonią otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu, ale "krótkie spotkanie" zostało "w ostatniej chwili" odwołane przez KRLD. Chodziło o spotkanie z członkami delegacji, w tym z wpływową siostrą północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una, Kim Jo Dzong. "W ostatniej chwili" władze KRLD odwołały jednak to spotkanie. "Korea Północne nie wykorzystała szansy" - podkreśliła w środę rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert.

Reklama

Według Nicka Ayersa, szefa gabinetu wiceprezydenta USA, północnokoreańskie władze odwołały spotkanie po tym, jak Pence potępił łamanie praw człowieka w Korei Północnej i ogłosił plany nowych sankcji gospodarczych wobec tego kraju. Ayers zasugerował jednak, że wola reżimu w Pjongjangu do rozmów "nigdy nie była szczera".

W piątek ministerstwo skarbu (finansów) USA nałożyło nowe sankcje na 1 osobę, 27 firm i 28 statków, dzięki którym Korea Północna zaopatruje się w ropę naftową, omijając w ten sposób dotychczasowe sankcje ONZ. Prezydent USA Donald Trump nazwał nowy pakiet restrykcji "największym w historii".

Wcześniej, 24 stycznia, USA nałożyły sankcje na 16 osób i 9 podmiotów, które podejrzewa się o udział we wspieraniu Korei Północnej w rozwijaniu jej arsenału broni masowego rażenia.

Tymczasem Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Pjongjang w ubiegłym roku trzy zestawy sankcji, mające na celu odcięcie reżimu od źródeł dochodów i surowców dla rozwoju programu nuklearnego i rakietowego. Ostatnia rezolucja z 22 grudnia mówi o docelowym ograniczeniu o 75 proc. dostaw ropy naftowej i produktów pochodnych do Korei Północnej. Ponadto północnokoreańscy pracownicy, którzy są zatrudniani przede wszystkim w Rosji i Chinach, mają w ciągu 12 miesięcy zostać odesłani do kraju; według ONZ pracują oni w warunkach zbliżonych do niewolnictwa. (PAP)

cyk/ agz/