Książę, nazywany MBS, porównał korupcję w swym kraju do raka, który atakuje całe ciało. "Potrzebuje chemioterapii, szoku chemioterapii, bo w przeciwnym razie rak pochłonie ciało" - powiedział w wywiadzie przeprowadzonym w Rijadzie.

Dodał, że jeśli królestwo nie powstrzymałoby "tego plądrowania", nie byłoby w stanie zrealizować celów budżetowych.

Muhammad ibn Salman opowiadał, że pamięta przypadki korupcji z czasów, gdy był nastolatkiem i gdy próbowano wykorzystywać jego imię i koneksje. "Skorumpowani książęta byli mniejszością, ale źli aktorzy zwrócili większą uwagę. Zaszkodziło to rodzinie królewskiej" - podkreślił.

W listopadzie 2017 roku w efekcie czynności dochodzeniowych aresztowano w Arabii Saudyjskiej 381 osób, w tym dziesiątki książąt, wyższych przedstawicieli władz i czołowych biznesmenów. Wielu z nich przetrzymywano i przesłuchiwano w luksusowym hotelu Ritz-Carlton w Rijadzie.

Reklama

Większość z nich, w tym miliarder i światowy inwestor książę Alwalid bin Talal, wyszło na wolność, po cofnięciu zarzutów lub zawarciu ugody finansowej z rządem. Władze twierdzą, że dzięki takim ugodom do państwowej kasy trafi ponad 100 mld dolarów - podała agencja Reutera.

Jeśli uda się zdobyć tę gigantyczną kwotę, będzie to spory zastrzyk finansowy dla uzależnionego od eksportu ropy naftowej królestwa, którego finanse są nadwyrężone z powodu niskich cen tego surowca. Szacuje się, że w tym roku deficyt budżetowy wyniesie ok. 195 mld riali (52 mld dolarów).

Krytycy uznali tę akcję za szantaż i traktowali ją jako walkę o władzę prowadzoną przez 32-letniego następcę tronu, który usiłuje zmniejszyć uzależnienie monarchii od wpływów z ropy i zmodernizować głęboko konserwatywny kraj islamski. Książę sponsoruje publiczne koncerty, zalegalizował kina oraz zniósł zakaz prowadzenia samochodu przez kobiety.

Dotychczas ujawniono niewiele konkretnych zarzutów, jakie stawiano zatrzymanym w ramach śledztwa. Także szczegóły ugód finansowych są trzymane w tajemnicy.

Według prokuratora generalnego 56 osób nadal jest pozbawionych wolności. Najpewniej zostały one przeniesione do więzienia, gdyż odmówiły przyznania się do winy. Mogą skończyć na ławie oskarżonych.

Książę Muhammad przekonywał w wywiadzie dla "Washington Post", że nadal ma poparcie rodziny królewskiej, mimo wewnętrznych podziałów, o których czasami dowiaduje się opinia publiczna. W styczniu 11 książąt zostało zatrzymanych za rzekomy protest przeciwko zmniejszeniu przez rząd finansowania ich wydatków.

Ambitne plany reform MBS, które są popularne wśród młodych Saudyjczyków, napotykają opór ze strony starszego pokolenia, któremu bardziej odpowiada tradycja stopniowych zmian i rządzenia w drodze konsensusu. (PAP)