Wiceminister był pytany na konferencji prasowej, czy ograniczenie handlu w niedzielę może negatywnie wpłynąć na rynek pracy. Szwed podkreślił, że obecnie w handlu brakuje ok. 150 tys. pracowników. "Nie ma żadnej obawy, jeśli chodzi o zatrudnienie. Wręcz odwrotnie - brakuje rąk do pracy" - ocenił. "Z punktu widzenia rynku pracy nie widzę żadnego zagrożenia" - dodał. Przyznał, że po wprowadzeniu ograniczenia pewne problemy mogą napotkać jedynie studenci oraz młodzi ludzie, którzy pracowali głównie w weekendy. Podkreślił jednak, że te osoby mogą znaleźć pracę np. w usługach, gdzie również brakuje rąk do pracy.

Szwed przypomniał, że ustawa o ograniczeniu handlu obejmie również obejmuje 24 grudnia (Wigilia) oraz sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy. W tych dniach w placówkach handlowych po godzinie 14 zakazany jest handel oraz powierzanie pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania czynności związanych z handlem.

Wiceminister zwrócił uwagę, że ustawa zakłada wiele wyłączeń spod ograniczenia. Wspomniał m.in. o aptekach i stacjach benzynowych. Zwrócił uwagę, że wyłączenia mają służyć temu, aby obywatele mogli zakupić w niedzielę najpotrzebniejsze produkty.

Szwed przypomniał, że ministerstwo doszło do porozumienia z Państwową Inspekcją Pracy ws. interpretacji przepisów o ograniczeniu handlu w niedzielę - chodziło o to, żeby była jedna interpretacja zapisu w ustawie. "To się udało. Będzie również uruchomiona na stronie internetowej specjalna zakładka, gdzie będą udzielane odpowiedzi na pojawiające się pytania" - mówił.

Reklama

Zaznaczył, że w przypadku nagminnego łamania ograniczenia handel w niedziele, ustawa będzie nowelizowana. "Każdy będzie musiał sobie zdawać sprawę, że ustawodawca też będzie miał możliwość skorygowania przepisów" - mówił wiceminister.

Odniósł się do informacji o próbach omijania ograniczenia handlu. Zaznaczył, że należy poczekać na wejście w życie ustawy. "Podchodzimy do tego z pełnym spokojem, że nie będzie dochodzić do takich sytuacji, że naraz zaczną się rozbudowywać staje benzynowe" - dodał wiceminister.

Poseł PiS Janusz Śniadek ocenił, że ustawa jest roztropnym kompromisem. "Ta ustawa z pewnością jest sukcesem wszystkich, którzy zabiegali o wprowadzenie w życie tej ustawy" - powiedział. "Ta ustawa ma służyć ludziom, nie jest przeciwko czemukolwiek, komukolwiek" - dodał. Przypomniał, że ograniczenie handlu będzie wprowadzane stopniowo do 2020 r.

Odniósł się do pomysłu, że niektóre sklepy będą zaczynały pracę w poniedziałek tuż po północy. Zwrócił uwagę, że jest to praca w porze nocnej, która wymaga odpowiednich wydatków ze strony pracodawcy. "Nie sądzę, że pracodawcy będą decydowali się na ponoszenie takich kosztów" - podkreślił Śniadek.

Szwed zapowiedział, że 11 marca będą przeprowadzone pierwsze kontrole ws. ograniczenia handlu. "Ale to nie jest tak, że inspektorzy rzucą się na wszystkie placówki i będą je sprawdzać" - powiedział. Przypomniał, że PIP może kontrolować sklepy nie tylko w niedzielę. "Inspektor ma prawo w późniejszym okresie skontrolować dokumentację" - wyjaśniał. Dodał, że pierwsza kontrola może się zakończyć pouczeniem.

Dopytywany był, czy ograniczenie pracy w niedzielę może rozszerzyć się także na inne zawody. Przypomniał, że nad nowym kodeksem pracuje obecnie komisja kodyfikacyjna prawa pracy. "Zobaczymy, jaki będzie urobek tej komisji. Pojawiają się różne głosy, jeśli chodzi o ograniczenie możliwości pracy np. przy montowaniu samochodów" - mówił.

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele zakłada, że od 1 marca 2018 r. w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 r. będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 1 stycznia 2020 r. będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku.

Ustawa zawiera zarazem cały katalog wyłączeń spod tego zakazu. Chodzi m.in. o piekarnie, lodziarnie, stacje paliw płynnych.

Za złamanie zakazu handlu w niedzielę grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.(PAP)

autor: Paweł Żebrowski