Najpierw europejskie, a potem amerykańskie giełdy zamknęły poniedziałek na minusie. Nikomu nie pomogły informacje, że wydatki konsumentów w Stanach Zjednoczonych spadły szósty miesiąc z rzędu, ani fakt, że kolejne spółki publikowały wyniki gorsze od oczekiwanych.

Najpierw Europa

Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu spadł o 1,73 proc., do 4.077,78 pkt. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu spadł o 1,55 proc., do 4.271,04 pkt. Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu spadł o 1,48 proc., do 2.930,05 pkt.

Potem Stany

Fatalne wieści nadciągały podczas dnia, bo zarówno Mattel - największy na świecie producent zabawek - stracił 16 proc. na publikacji wyników. Rockwell, największy dostawca wyposażenia dla przemysły spadł o 11 proc. Walt Disney stracił 2,3 proc. po publikacji departamentu handlu, że wydatki konsumenckie zmniejszył się bardziej niż oczekiwany 1 proc. w grudniu.

Reklama

Ale spadku w USA były mniejsze niż w Europie. Standard&Poor's 500 spadł mniej niż 0,1 proc. do 825,43 pkt. Dow Jones stracił 0,8 proc. spadając do 7936,75 pkt. MSCI World Index stracił 1 proc.

Zaś prezydent Barack Obama powiedział, że Stany mają przed sobą kilka ciężkich miesięcy, zanim zacznie się odrabianie strat przez gospodarkę.