Partia Razem zapowiada start w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku w ramach tzw. Koalicji Solidarnej Europy, czyli porozumienia z partiami, ruchami miejskimi i społecznymi oraz ugrupowaniami zasiadającymi w PE, pochodzącymi z innych krajów europejskich.

Zbudowaliśmy porozumienie składające się z m.in. ugrupowań oraz ruchów miejskich i społecznych z różnych krajów europejskich, czyli Koalicję Solidarnej Europy - oświadczyła we wtorek działaczka Partii Razem Marta Tycner.

Jednym z inicjatorów porozumienia jest ruch Diem25 kierowany przez b. greckiego ministra finansów Janisa Warufakisa. Według informacji PAP koalicja planuje wysunięcie swojego kandydata na szefa KE, którym może być właśnie Warufakis. Wśród uczestników koalicji jest też m.in. ruch Generation-s, którego liderem jest b. kandydat na prezydenta z ramienia francuskiej Partii Socjalistycznej Benoit Hamon.

"Po wielu miesiącach rozmów udało nam się zbudować wielką europejską Koalicję Solidarnej Europy; w 2019 roku wystawimy jedną wspólną listę z programem europejskim, który trwale poprawi jakość życia Europejczyków" - oświadczyła Tycner.

Jak dodała projekt koalicji jest oparty na solidarności i wzajemnej odpowiedzialności. "Żeby Europa mogła przetrwać, musi zostać zbudowana od podstaw. Taką podstawą będzie większy, wspólny europejski budżet, z którego będzie można sfinansować potrzeby wszystkich Europejczyków, takie jak np. europejski gwarantowany dochód podstawowy" - zaznaczyła.

Reklama

"Będą dwie rzeczy, które sprawią, że ta lista będzie transnarodowa. Po pierwsze, będziemy robić wymianę kandydatów, tzn. osoby z organizacji będą mogły wzajemnie startować ze swoich list. Np. nasz działacz mieszkający w Danii będzie mógł wystartować z listy duńskiej partii do PE i odwrotnie. Poza tym ogłosimy, że te wszystkie listy tworzą jedną wspólną europejską listę, która popiera jeden wspólny program" - powiedziała PAP Tycner.

Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że Koalicja Solidarnej Europy składa się z ugrupowań partyjnych oraz ruchów miejskich, społecznych i ugrupowań, które znajdują się w europarlamencie. "To porozumienie jest od poziomu lokalnego, przez krajowy, aż po europejski" - zaznaczyła. Dodała, że uczestniczą w nim już podmioty z 9 krajów, m.in. Francji, Włoch, Niemiec, Danii oraz Słowenii. "Prowadzimy rozmowy z kolejnymi, więc wkrótce może być ich więcej" - zapowiedziała.

Dodała też, że rozmowy między liderami ugrupowań z całej Europy na temat "wszystkich propozycji, postulatów i sposobów na zażegnanie kryzysu, w jakim znajduje się Europa" cały czas trwają.

"23 czerwca br. w Warszawie odbędzie się zjazd europejskiej lewicy; wtedy też przedstawimy filary naszego programu, z którym wspólnie wystartujemy w wyborach do PE w 2019 roku" - zaznaczyła Dziemianowicz-Bąk.

Podkreśliła, że program ten będzie obejmował "kwestie zasadnicze". Wymieniła płacę minimalną w całej Europie, 35-godzinny tydzień pracy, walkę o czyste powietrze oraz programy związane z zieloną rewolucją w przemyśle i z koniecznością dbania o poprawę jakości klimatu. Zdaniem Dziemianowicz-Bąk, programy te muszą być "budowane solidarnie".

Tycner przypomniała, że przed wyborami do PE w 2019 roku, w Polsce odbywają się wybory samorządowe, w których Partia Razem zamierza wystawić kandydatów i kandydatki do rad miejskich, na prezydentów miast oraz kandydatów do sejmików województw.

W tym celu ugrupowanie buduje w całej Polsce porozumienia, koalicje i sojusze z ruchami społecznymi, miejskimi oraz z progresywnymi stowarzyszeniami politycznymi, po to, żeby wspólnie "zawalczyć o lepszą przyszłość".

Jak dodała, przedstawiciele porozumienia na poziomie krajowym będą "walczyć o czyste powietrze, sprawny transport publiczny oraz bezpieczeństwo i edukację dla dzieci".

>>> Czytaj też: "Tagesspiegel": Niemcy i Polska są w punkcie zwrotnym i jest to zarazem punkt zwrotny dla Europy