Kopalnia "Sośnica” wciąż figuruje na zatwierdzonej przez Brukselę liście jednostek do zamknięcia. Jeśli rząd i Polska Grupa Górnicza będą chciały ją zachować, to potrzebny będzie kolejny wniosek do Brukseli.

Komisja Europejska 12 marca opublikowała treść decyzji zatwierdzającej pomoc publiczną dla górnictwa. To już druga notyfikacja pomocy. Pierwsza została zatwierdzona w 2017 r. obejmowała pomoc dla kilku zamykanych kopalń. Ale wniosek trzeba było zmodyfikować, bo lista zamykanych kopalń została uzupełniona o jednostki z dawnego Katowickiego Holdingu Węglowego. Nowa pomoc została zatwierdzona miesiąc temu, ale dopiero teraz została opublikowana treść decyzji. Chyba najważniejsze dla polskiej opinii publicznej są szczegóły dotyczące listy kopalń do likwidacji czyli przekazania do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Polskie Ministerstwo Energii niestety regularnie domaga się wygumkowania z oficjalnych dokumentów Komisji Europejskiej daty zamykania kolejnych kopalń, traktując to jako informację poufną, nie bardzo wiadomo zresztą dlaczego.

Przypomnijmy, że w tym roku do SRK trafią kopalnie „Wieczorek”, ruch „Śląsk” i „Rydułtowy I” z PGG już się tam znalazły. Dołączy do nich kopalnia „Piekary I” z Węglokoksu. Zatrudniająca ok. 1900 ludzi Kopalnia „Sośnica” z Gliwic dostała wyrok w zawieszeniu – ocaleje jeśli będzie miała wyniki finansowe na tyle dobre, że PGG będzie mogła ją zlikwidować z własnych środków do 2030 r. Pomoc z budżetu na likwidację kopalń jest bowiem dozwolona tylko pod warunkiem zgłoszenia jej Brukseli do końca 2018 r, potem spółki górnicze muszą to robić na własną rękę, co mocno zmienia rachunek ekonomiczny eksploatacji kopalni.

Groźba likwidacji podziałała motywująco na załogę kopalni, która uzyskała bardzo dobre wyniki. Oczywiście najbardziej przyczynił się do tego wzrost cen węgla – surowiec, który kosztował jeszcze pod koniec 2015 r. 7 zł za GJ dziś jest wart 11-12 zł.

Kiedy ma zostać zamknięta, czy rząd pomoże utrzymać kopanie? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

Reklama

>>> Polecamy: Coraz bliżej zmian w unijnej dyrektywie gazowej, które uderzą w Nord Stream 2