Syryjskie ugrupowanie rebelianckie Failak al-Rahman poinformowało, że zasadniczo porozumiało się z ONZ w sprawie rozejmu we Wschodniej Gucie, enklawie na wschód od Damaszku, będącej częściowo pod kontrolą tej milicji powiązanej z Wolną Armią Syryjską.

"Failak al-Rahman i ONZ zasadniczo osiągnęły porozumienie o zawieszeniu broni, które ma wejść w życie w piątek 23 marca o północy czasu lokalnego (godz. 23 w Polsce)" - oświadczył rzecznik tego ugrupowania Wael Alwan. Jak tłumaczył, chodzi o doprowadzenie do "końcowej fazy rozmów (...) mających na celu wynegocjowanie ze stroną rosyjską rozwiązania gwarantującego bezpieczeństwo cywilów".

Dodał, że w sesji negocjacyjnej weźmie udział komitet składający się z delegacji Failak al-Rahman i instytucji cywilnych.

Według doniesień syryjskiej telewizji państwowej w czwartek wieczorem wyruszył pierwszy konwój przewożący rebeliantów oraz ludność cywilną z miasta Harasta we Wschodniej Gucie do północno-zachodniej Syrii. Decyzja ugrupowania rebelianckiego Ahrar asz-Szam o przyjęciu warunków syryjskiej armii i opuszczeniu Harasty jest oceniana jako największe zwycięstwo syryjskich sił rządowych nad rebeliantami od bitwy o Aleppo w 2016 roku - wskazuje agencja Reutra.

Od ponad miesiąca trwa zmasowana ofensywa syryjskich wojsk rządowych, wspieranych przez rosyjskie lotnictwo, na Wschodnią Gutę. Siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada podzieliły rebeliancką enklawę na trzy części i według organizacji Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka kontrolują ponad 80 proc. jej terytorium.

Reklama

>>> Czytaj też: Świat się zbroi. Import broni na Bliski Wschód podwoił się w ciągu 10 lat [WYKRESY]