Giełdy w zachodniej Europie i na świecie świecą na czerwono. Rozpoczyna się globalna walka na cła, więc inwestorzy wybierają opcję "Exit" - podają maklerzy.

W czwartek prezydent Donald Trump podpisał memorandum, które uruchomi sankcje handlowe wobec Chin, obejmujące cła odwetowe i ograniczenie inwestycji. Wartość taryf, jakie będą nałożone na chiński eksport, ma wynieść 50 mld dolarów.

W piątek na rynkach pojawiły się informacje, że Chiny mogą podwyższyć opłaty celne na amerykańską wieprzowinę, aluminium i inne towary w odpowiedzi na podpisanie w czwartek przez prezydenta USA dyrektywy o sankcjach wobec Chin.

Na rynkach są coraz większe obawy, że możliwa wojna handlowa zaszkodzi globalnemu wzrostowi gospodarczemu. Analitycy oceniają, że do 2020 r. z tego powodu z globalnej gospodarki może "wyparować" ponad 400 miliardów dolarów.

"Dzisiaj mamy klasyczne +risk-off+ na rynkach akcji i potencjalnie przez najbliższe kilka dni" - ocenia Kay Van-Petersen, strateg Saxo Capital Markets.

Reklama

Na giełdach w Azji w piątek indeksy zniżkowały nawet po ponad 4 proc. Nikkei 225 zaliczył spadek na ostatniej sesji w tym tygodniu o 4,5 proc., a Hang Seng zniżkował o 3,1 proc.

"Cieszę się, że Amerykanie dostali wcześniej od Trumpa cięcia podatkowe, bo właśnie to wszystko straciliśmy już na rynkach akcji" - mówi Chris Rupkey, główny ekonomista MUFG Union Bank.

"Wprowadzenie ceł oznaczają wojnę handlową, a taka sytuacja powoduje, że inwestorzy na świecie kierują się w stronę z napisem +Exit+" - dodaje.

Z kolei Jason Browne, główny strateg inwestycyjny FundX Investment Group, ocenia, że rynki "wciąż pracują nad korektą", która rozpoczęła się na giełdach akcji w lutym.

"Wciąż pracujemy nad korektą, która rozpoczęła się w lutym. Możemy ponownie przetestować tamte poziomy, albo nawet pójdziemy jeszcze niżej" - mówi Browne.

Gracze rynkowi śledzą też z uwagą kolejne zmiany kadrowe w amerykańskiej administracji.

John Robert Bolton, były ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, od 9 kwietnia 2018 r. będzie doradcą ds. Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Donalda Trumpa. Bolton zastąpi na tym stanowisku generała Herberta Raymonda McMastera.

Bolton, dyplomata i prawnik, uznawany jest za bardzo konserwatywnego polityka. Będzie już trzecim z kolei doradcą ds. Bezpieczeństwa Narodowego od momentu zaprzysiężenia 20 stycznia 2017 r. Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Nominacja Boltona następuje w czasie podejmowania przez prezydenta Donalda Trumpa kluczowych decyzji w sprawie porozumienia dotyczącego programu nuklearnego Iranu, Korei Północnej i Rosji.

Po południu na rynku pojawią się dane makro z USA: zamówienia na dobra trwałe w II (13.30) i sprzedaż nowych domów w II (15.00).

Od 15.30 wystąpienia bankierów z Fed (Kaplan i Kashkari).

Na razie na giełdach w Europie spadki indeksów wynoszą w granicach 1 proc., ale analitycy nie wykluczają, że zniżki mogą się jeszcze pogłębić, gdy na rynek wejdą po południu Amerykanie. Teraz kontrakty na indeksy w USA spadają o 0,15-0,25 proc.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 09.25

Indeks Kraj Wartość (pkt.) 1D (%) 1W (%)
Euro Stoxx 50 Strefa euro 3315,02 -0,99 -3,56
DAX Niemcy 11968,11 -1,09 -3,40
FTSE 100 W.Brytania 6917,89 -0,50 -3,44
CAC 40 Francja 5108,90 -1,13 -3,29
IBEX 35 Hiszpania 9382,90 -1,10 -3,87
FTSE MIB Włochy 22176,91 -0,99 -2,98

>>> Czytaj też: