Uszczelnienie systemu zatrudnienia cudzoziemców oraz wydłużenie okresu ich zatrudniania przyniosłoby budżetowi państwa dodatkowe 20 mld zł, uważa ekspert Pracodawców RP Grzegorz Tokarski.

"Raport Najwyżej Izby Kontroli wykazał, że tylko 10 proc. cudzoziemców, którym wydano wizę pracowniczą zostało zarejestrowanych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Dlatego z naszej perspektywy należy uszczelnić system zatrudniania po to, by nie powodować po stronie jednostek konsularnych takich kolejek, które wydłużają zatrudnienie cudzoziemców, co powoduje problemy pracodawców" - powiedział Tokarski w wywiadzie dla Studia TV Pracodawców RP.

Dlatego Pracodawcy RP postulują, żeby nie dochodziło do zatrudnienia na umowy o dzieło, a wyłącznie na umowy w pełni oskładkowane oraz żeby wprowadzić sankcje dla cudzoziemców, którzy po uzyskaniu wizy i przekroczeniu polskiej granicy nie podejmą legalnego zatrudnienia, dodał.

"Jeżeli ten system zostałby uszczelniony i jeżeli wydłużylibyśmy okres zatrudnienia cudzoziemców - a proszę pamiętać o tym, że dzisiaj to tylko 3-6 miesięcy - gdyby oni zostawali z nami dłużej, to wpływy do budżetu państwa z tytułu zatrudnienia cudzoziemców mogłyby sięgać rocznie ponad 20 mld zł, co mogłoby sfinansować np. program 'Rodzina 500+'" - podsumował ekspert.

Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), w 2017 r. wojewodowie wydali pracodawcom ok. 250 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców ze wszystkich państw trzecich (spoza UE). W ub.r. powiatowe urzędy pracy zarejestrowały ok. 1,8 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom dla ok. 1,1 mln cudzoziemców z 6 państw, co uprawnia ich do pracy przez 6 miesięcy w ciągu 12 miesięcy. Ok. 85 proc. zezwoleń na pracę i 95 proc. oświadczeń trafia do obywateli Ukrainy.





>>> Czytaj też: Brakuje lekarzy i budowlańców. Będziemy zatrudniać specjalistów z Indii i Nepalu