Według najnowszych danych GUS, 60-letni Polak (dane dotyczą obu płci) będzie żył jeszcze średnio 262,2 miesięcy, czyli ponad 21 lat. Natomiast na przykład 65-latek 218,4 miesięcy, czyli ponad 18 lat. Jeśli porównamy te dane z rokiem poprzednim to się okazuje, że życie rodaków skróciło się statystycznie o ponad miesiąc. Potwierdziły się więc nasze prognozy z lutego.

W okresie transformacji gospodarczej skrócenie średniej długości życia mieszkańców naszego kraju miało miejsce jeszcze tylko w 1991, 1999 i 2015 roku. W pozostałych latach notowano wzrost długości życia. W efekcie w przypadku mężczyzn jest ono o ponad 7 lat dłuższe niż na początku lat dziewięćdziesiątych, a w przypadku kobiet - dłuższe o ponad 6 lat.

Skąd ten ubiegłoroczny precedens ? To oczywiście efekt tego, że w ubiegłym roku zmarło aż blisko 403 tys. mieszkańców naszego kraju – o prawie 4 proc. więcej niż w roku poprzednim. Nieco więcej osób odeszło z tego świata tylko w 1991 r. A tak dużą liczbę zgonów GUS przewidywał dopiero pod koniec następnej dekady.

Demografia uderzy w finanse gmin. Czeka je szok, na który nie są przygotowane

Reklama

– Za 1-2 proc. wzrostu odpowiada starzenie się społeczeństwa – wyjaśniał nam prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego. Dlatego, że zdecydowanie przybywa seniorów. Wiek ponad 70 lat czyli taki, w którym dość dużo osób rozstaje się z życiem, uzyskują liczne roczniki z powojennego wyżu demograficznego. Nie wiadomo jednak dlaczego wzrost liczby zgonów był większy niż wynikałoby to ze struktury demograficznej ludności. – To zagadka. Bo GUS podaje przyczyny umieralności z ponad rocznym opóźnieniem. Może wzrosła liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia lub chorób nowotworowych albo na przykład zatruć i urazów. Co mogło być związane z m.in. nagłymi zmianami temperatury i ciśnienia atmosferycznego oraz z zanieczyszczeniami powietrza – twierdzi prof. Bogdan Wojtyniak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH.

Paradoksalnie, skrócenie długości życia nie jest tylko złą wiadomością. Jest także dobrą. Ci, którzy od 1 kwietnia będą przechodzić na emeryturę, uzyskają nieco większe świadczenia, ponieważ im długość życia krótsza tym emerytura większa. W nowym systemie emerytalnym, który mamy od kilku lat, emeryturę wylicza się dzieląc zebrane przez nas składki właśnie przez statystyczną długość życia. Jej spadek o ponad miesiąc podwyższy przeciętną emeryturę mężczyzny o ponad 15 zł, a kobiety o kilka zł – wynika z szacunków DGP.

PRZEWIDYWANY ŚREDNI CZAS DALSZEGO TRWANIA ŻYCIA DLA OSÓB OD 30 ROKU ŻYCIA:

Żyć 100 lat? Długowieczność zmieni nasze gospodarki i społeczeństwa