Partia Razem proponuje powiązanie pensji poselskiej z trzykrotnością płacy minimalnej oraz likwidację uprzywilejowania podatkowego posłów; projekt w tej sprawie w formie petycji ma zostać złożony w Sejmie.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w czwartek, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że zostanie złożony do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich. Dodatkowo - jak dodał prezes PiS - mają zostać "wprowadzone nowe limity obniżające" dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział też, że zniesione zostaną "wszelkie dodatkowe, poza pensją, świadczenia, jeśli chodzi o kierownictwa spółek Skarbu Państwa".

Maciej Konieczny z Partii Razem na piątkowej konferencji prasowej podkreślił, że Jarosław Kaczyński próbuje zmusić swoich ministrów do oddania "skandalicznych premii, które wkurzyły Polaków". "Próbuje na chybcika przeprowadzić regulację, która zmniejszy pensje posłów o 20 proc. - to nie jest rozwiązanie" - ocenił.

"Jarosław Kaczyński dziś w panice próbuje ratować tę sytuację, ale kto uwierzy +misiewiczom+, którzy, gdzie tylko się da sięgają po publiczną kasę, a cofają się dopiero przyłapani, bo z taką sytuacją mamy do czynienia. Dzisiaj w Sejmie siedzi masa tanich cwaniaków, dla których lewe kilometrówki, posady w spółkach państwa to wszystko są okazje, żeby dorobić sobie parę tysiaków" - przekonywał działacz Partii Razem.

Konieczny poinformował, że Partia Razem złoży w piątek w Sejmie projekt ustawy w formie petycji, która - jak mówił - "związuje pensje poselskie z trzykrotnością płacy minimalnej oraz likwiduje uprzywilejowanie podatkowe posłów".

Reklama

Jak podkreślił, projekt ustawy zmieni dwie rzeczy: po pierwsze w sposób trwały rozwiąże problem pensji poselskich wiążąc je z trzykrotnością pensji minimalnej, po drugie likwiduje "skandaliczne uprzywilejowanie" podatkowe posłów.

"Dzisiaj posłowie mają z niewiadomych powodów dużo większą kwotę wolną od podatku, niż my wszyscy i dzisiaj posłowie nie płacą podatku od swoich diet - my chcemy to zmienić" - podkreślił Konieczny.

W uzasadnieniu projektu podkreślono, że przewiduje on zmianę sposobu ustalania wysokości uposażenia przysługującego posłom i senatorom oraz likwidację przysługującego parlamentarzystom specjalnego zwolnienia podatkowego.

"Wejście w życie proponowanych zmian pozwoliłoby parlamentarzystom lepiej zrozumieć, jak żyją przeciętni polscy pracownicy, a w szczególności jakie osiągają dochody. Świadomość taka jest konieczna, jeśli posłowie i senatorowie mają pełnić funkcję przedstawicieli narodu" - czytamy.

Według informacji na stronie internetowej Sejmu wysokość uposażenia poselskiego odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat i wynosi obecnie 10.020,80 zł brutto.

Dieta parlamentarna wynosi 25 proc. uposażenia. Obecnie jest to 2.505,20 zł brutto. Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora dieta parlamentarna jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich.

>>> Czytaj też: Matyja: Kaczyński nie chciał pozyskać neutralnych wyborców