Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT rozpocznie prace w drugiej połowie maja - powiedział w poniedziałek poseł Marcin Horała, rekomendowany przez PiS na szefa komisji. Horała ocenił, że na miesiąc przed wyborami samorządowymi, komisja powinna unikać przesłuchań świadków.

"Niewątpliwie w zasięgu zainteresowań komisji znajdą się przede wszystkim służby skarbowe i kierownictwo w ministerstwie finansów, być może również do pewnego stopnia organy ścigania, prokuratura, służby specjalne. Ale komisja nie jest w stanie zbadać każdego jednostkowego przypadku, każdego gangu, wyłudzenia VAT-u, raczej tylko spojrzy na pewne mechanizmy" - powiedział Horała w poniedziałek w Radiu Gdańsk.

Jego zdaniem, "kluczowe do ustalenia jest dlaczego kierownictwo resortu finansów i rządu, być może, w latach 2008-2015, najpierw w ogóle nie reagowało na lawinowo narastający problem wyłudzeń VAT-u, a później reagowało skrajnie nieskutecznie". "Skala wyłudzeń VAT-u w 2007 r. była w Polsce jedną z najniższych w Europie - mieliśmy ściągalność drugą w Europie po Holandii. W kilka lat radykalnie spadła i byliśmy już w ogonie Europy pod względem ściągalności podatków i potem się na tym poziomie utrzymywała" - zaznaczył.

"Gdyby przyjąć założenie, że poziom ściągalności podatków pośrednich, rząd PO-PSL utrzymałby na tym poziomie, jaki odziedziczył po rządzie PiS-u, to mielibyśmy przez te osiem lat w budżecie mniej więcej 200-250 miliardów złotych więcej" - ocenił poseł PiS.

Pytany, czy jako pierwsi przed komisją staną b. ministrowie finansów: Jacek Rostowski i Mateusz Szczurek, polityk PiS powiedział, że przesłuchania takich osób można prowadzić w różnej kolejności. "Albo na początku, albo na końcu. To zależy, jak się potoczy postępowanie w komisji, po nitce do jakiego kłębka się trafi" - wytłumaczył.

Reklama

"Nie chciałbym tego przesądzać - to jest niezręczna sytuacja - bo komisja jest niepowołana i ja nawet nie jestem do niej wybrany, a na razie jest tylko rekomendacja klubu, żeby mnie zgłosić, ale myślałbym o tym, żeby np. w okresie kampanii samorządowej spowolnić prace komisji. Żeby powiedzmy przez miesiąc, półtora miesiąca przed wyborami samorządowymi (komisja) bardziej skupiała się na analizie dokumentów, niż na przesłuchaniach, po to, żeby ci przesłuchiwani nie mogli korzystać z takiej linii obrony, że to +igrzyska dla celów politycznych, a oni są niewinni jak lilie+" - powiedział Horała.

Projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT został złożony w Sejmie w piątek. Według projektu do zakresu działania komisji należy zbadanie i ocena prawidłowości oraz legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT i podatku akcyzowego od grudnia 2007 do listopada 2015 roku. W szczególności komisja ma badać działania i ewentualnie zaniedbania: członków Rady Ministrów, prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz organów powołanych do ścigania przestępców (Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji).

>>> Czytaj też: Znów zasypie nas węgiel z Rosji? Możliwe, że padnie rekord importu surowca