Jeżeli dane makroekonomiczne, budżetowe w perspektywie roku, dwóch, trzech lat pozwolą na obniżenie podstawowej stawki VAT z 23 do 22 proc., to na pewno to zrobimy - zadeklarował w piątek wiceminister finansów Paweł Gruza.

"Jeżeli dane makroekonomiczne, budżetowe w perspektywie roku, dwóch, trzech pozwolą na obniżenie tej stawki, to na pewno to zrobimy" - powiedział Gruza w piątek w Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma 9", pytany o "obniżenie podatku VAT do poziomu jeszcze sprzed podwyżki, którą wprowadziła ekipa PO, co PiS obiecywało w kampaniach wyborczych, a dzisiaj nie słychać o tego typu sprawach".

"W tym momencie - ze względu na to uszczelnienie podatkowe - te pieniądze wracają do kieszeni Polaków, a nie do kieszeni przestępców. Tu jest bardzo konkretna różnica wynikająca z tego, że finansujemy bezpośredni przepływ finansowy, przepływ redystrybucyjny do rodzin w postaci 500 plus. I ten jeden punkt procentowy różnicy między 22 a 23 proc. stawki VAT on się jednak odkłada z powrotem trzykrotnie, bo ten jeden punkt procentowy akurat kosztuje około 8-9 mld zł. A program 500 plus i inne bezpośrednie transfery też ważą wielokrotnie więcej. W związku z tym jest pewna różnica. Dzisiaj ta stawka 23 proc. wraca do Polaków" - przekonywał Gruza.

>>> Czytaj też: Nawet 40 mld zł z podatków do odzyskania. Oto plany finansowe rządu na najbliższe lata