"Aby rozpocząć poważny proces i pracę nad całkowita denuklearyzacją Korei Północnej, trzeba jednakże, aby Pjongjang podjął właściwe kroki i ujawnił swoje całkowite programy nuklearne i rakietowe w wiarygodny sposób" - powiedział niemiecki minister.

"Żądanie to jest zgodne z oczekiwaniami społeczności międzynarodowej" - dodał.

Kim Dzong Un ogłosił wstrzymanie prób jądrowych i testów międzykontynentalnych rakiet balistycznych, a także zamknięcie obiektu na północy kraju, gdzie prowadzono badania i próby jądrowe. Według niego obiekt ten spełnił już swoje zadanie.

Deklarację władz w Pjongjangu z zadowoleniem przyjęły m.in. USA, Korea Południowa i Chiny. To "wielki postęp" i "bardzo dobra wiadomość dla świata i samej Korei Północnej" - napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump.

Reklama

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini oceniła, że północnokoreańska decyzja jest "pozytywnym, od dawna wyczekiwanym krokiem" i "świadczy o woli Kim Dzong Una do poszanowania +międzynarodowych obowiązków+ i do przestrzegania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ".

Decyzję Pjongjangu ogłoszono na blisko tydzień przed planowanym szczytem przywódców obu państw koreańskich. Kim Dzong Un i Mun Dze In mają się spotkać w piątek po stronie południowokoreańskiej w Domu Pokoju w Panmundżomie na linii demarkacyjnej pomiędzy dwoma państwami koreańskimi. Będzie to trzeci w historii szczyt koreański i pierwszy na terytorium Korei Południowej. Z kolei w czerwcu lub w maju Kim spotka się z Trumpem.

UE nałożyła serię sankcji na północnokoreański reżim w związku z jego programami jądrowymi i budową rakiet balistycznych. Mimo to od 2001 r. utrzymuje stosunki dyplomatyczne z KRLD, jak większość jej krajów członkowskich. Siedem z nich ma swoje ambasady w Pjongjangu; są to: Niemcy, Bułgaria, Polska, Czechy, Rumunia, Wielka Brytania, Szwecja.(PAP)

klm/ mc/