"Nowy projekt tworzy równie atrakcyjne wsparcie, jak w innych krajach UE, znosi m.in. bariery terytorialne, dzięki czemu przedsiębiorcy w całej Polsce będą mogli ubiegać się o uzyskanie wsparcia" – zaznaczył cytowany w środowym komunikacie mec. Marcin Milczarek z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

Jak przypomniał, system wsparcia jest ukierunkowany na obszary objęte największym bezrobociem, na ośrodki badawczo-rozwojowe oraz zaawansowane usługi dla biznesu. Ideą jest inwestowanie w firmy nowoczesne. "Ustawa ta jest próbą rewitalizacji miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze i sąsiednich gmin. Obecnie obowiązujące regulacje są niedostosowane do możliwości, jakie są osiągalne w innych krajach europejskich" - zaznaczył.

Projekt jest skierowany do przedsiębiorców, którzy będą chcieli skorzystać z ulg inwestycyjnych. Według rządowych szacunków ze wsparcia będzie mogło skorzystać prawie 13 tys. przedsiębiorców na terenie całego kraju. Jednak, jak przypomnieli eksperci kancelarii, znaczenie będzie mieć lokalizacja inwestycji. Przede wszystkim mają być wspierane obszary o najwyższym bezrobociu – im wyższe, tym jest wymagana niższa wartość inwestycji i udzielane większe wsparcie.

"Zasadniczo o wsparcie może ubiegać się każdy podmiot. System preferuje jednak małych, średnich i mikro przedsiębiorców, co wynika z różnych szczegółowych rozwiązań wynikających z poszczególnych przepisów ustawy i rozporządzeń wykonawczych. Wyłączenia zawarte w rozporządzeniu do ustawy uniemożliwiają ubieganie się o wsparcie przedsiębiorcom z niektórych branż, np. wsparcia nie otrzyma producent wyrobów tytoniowych czy firma sprzedająca samochody” – wyjaśnił mec. Piotr Pruś. Jak zaznaczył większość przedsiębiorców z całego kraju może ubiegać się o uzyskanie ulg podatkowych. "Jednak procedowanie ustawy wciąż się wydłuża" - podkreślił i dodał, że przedsiębiorcy z niecierpliwością oczekują jej uchwalenia.

Reklama

Jak wyjaśnił Pruś, by uzyskać wsparcie rozpatrywane mogą być dwa parametry: inwestycyjny, czyli zakup, najem bądź dzierżawa gruntów, nabycie środków trwałych oraz ich rozbudowa i modernizacja, czy nabycie niektórych wartości materialnych i prawnych. "Drugi parametr dotyczy pracowników, czyli zwolnienie związane jest z utworzeniem nowych miejsc pracy i zatrudnieniem pracowników. Zwolnienie będzie wówczas równe całkowitemu kosztowi zatrudnienia nowych pracowników przez dwa lata" – dodał.

Dotąd spółki zarządzające strefami partycypowały w wydawaniu zezwoleń na działalność na terenie strefy. Jak zaznaczyli eksperci kancelarii, w nowej ustawie nie będzie tych zezwoleń - wydawana będzie decyzja o udzieleniu wsparcia, do której będą stosowane te same reguły, jak do wydawania wszystkich decyzji administracyjnych.

"Zmienia się mechanizm administrowania całą strukturą. Na gruncie spółek zarządzających strefami będą tworzone spółki zarządzające obszarami, na który zostaje podzielony cały kraj. Minister (Przedsiębiorczości i Technologii - PAP) może upoważnić je do wydawania zezwoleń i do kontroli czy warunki, które określono w decyzji zostały spełnione i czy są przestrzegane" – wyjaśnił Milczarek. Dodał, że zadaniem podmiotów zarządzających obszarami ma być pomoc przedsiębiorcom w uzyskaniu ulgi podatkowej poprzez zarządzanie mieniem, współpracę z jednostkami samorządu terytorialnego, a także działaniami informacyjnymi i promocyjnymi.

Ustawa, której uchwalenie jest jednym z priorytetów rządu, jest procedowana w Sejmie. Sprawozdanie z prac sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju znajduje się na liście rezerwowej porządku obrad najbliższej sesji Sejmu. "Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ustawa zostanie uchwalona przez Sejm na jednym z posiedzeń czerwcowych" - ocenili eksperci Ecovis. "Jeśli ustawa zostanie dobrze przeprowadzona, to rozwój gospodarczy Polski zdecydowanie przyspieszy, a przez to spowoduje zwiększenie dochodów firm i ich pracowników. Jednak, aby to zadziałało trzeba te zmiany prawidłowo zorganizować" – ocenił mec. Nikodem Multan.

>>> Czytaj też: Rynek pracy nie zwalnia. Bezrobocie w marcu spadło do 6,6 proc.