We wtorek RMF FM i Polskie Radio podały, że unijny budżet na lata 2021-2027 będzie korzystniejszy dla Polski, niż wynikało to z pierwszych przecieków z Komisji Europejskiej. W stosunku do obecnego budżetu cięcia wynikające m.in. z Brexitu na spójność wyniosą 10 proc., a na rolnictwo - 5 proc.

Zdaniem RMF FM i Polskiego Radia wstępnie ustalono już pulę unijnych wydatków: na politykę spójność przeznaczone miałyby być 392 mld euro, a na rolnictwo - 336 mld euro.

Pytany o te doniesienia Ryszard Legutko stwierdził, że korzystniejszy dla Polski budżet UE jest efektem aktywności polskiego rządu w tej sprawie.

"Jak chodzi o duże pieniądze w polityce, to nie ma przypadków. To się nałożyło na ogólną presję i na to, że KE nie chce przesadnie alienować polskiego społeczeństwa przez prowadzenie walki z polskim rządem" - dodał.

Reklama

"Tego się można było spodziewać, ponieważ w Unii są różne napięcia, a budżet jest sprawą dość drażliwą. Polityka spójności i polityka rolna to kwestie, które wywołują wiele emocji, gdyby cięcia były zbyt duże, to by mocno zirytowały (europejskie stolice). Pewnie uznano, że nie warto" - mówił.

Projekt przyszłego budżetu zostanie przedstawiony przez KE 2 maja. (PAP)