"Chcę podkreślić, że niezależnie od tego, jaka to będzie decyzja, będziemy musieli przygotować szersze negocjacje i szersze porozumienie, ponieważ myślę, że nikt nie chce wojny w tym regionie i nikt nie chce eskalacji napięcia" - oznajmił francuski przywódca.

Podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Waszyngtonie Macron przekonywał Trumpa, by USA pozostały stroną porozumienia. Francuski prezydent podkreślił w środę, że w rozmowach z Trumpem forsował ideę rozszerzenia porozumienia z Iranem, co zostało odebrane "bardzo pozytywnie".

Wprowadzenie zmian w porozumieniu wykluczył jednak prezydent Iranu Hasan Rowhani w niedzielnej rozmowie telefonicznej z Macronem.

Do 12 maja prezydent Trump, przeciwnik obecnego porozumienia nuklearnego z Iranem, musi podjąć decyzję, czy wycofuje z niego swój kraj. Trump zapowiadał, że Stany Zjednoczone wycofają się z układu, jeśli wraz z europejskimi sojusznikami nie zdołają go zmodyfikować.

Reklama

Celem zawartego w lipcu 2015 roku porozumienia między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji. (PAP)

ndz/ ap/