Firmy miały m.in. dostarczać na budowę 19-kilometrowego mostu sprzęt i części maszyn. "Jest to poważne przestępstwo, podważające unijny system sankcji" - oświadczyła prokuratura.

Jak pisze gazeta "Alhemein Dahblad", zarząd jednej z firm twierdzi, że nie był świadom tego, iż narusza sankcje. Przedstawiciel innej firmy zapewnia, że nie wiedział o tym, że sprzęt jego przedsiębiorstwa był wykorzystywany do budowy mostu.

Zdaniem prokuratury transakcje odbywały się między listopadem 2015 r. a 2017 r. Nie podano nazw firm, wobec których wszczęto postępowanie.

Jeśli przedsiębiorstwa zostaną uznane za winne złamania sankcji, może im grozić kara finansowa w wysokości do 820 tys. euro. Osobom fizycznym grozi do 6 lat więzienia lub do 82 tys. euro kary.

Reklama

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznają za nielegalne. (PAP)

ndz/ kar/