W ten sposób irlandzki skarb państwa zostałby udziałowcem firm i - tak samo, jak inwestorzy prywatni - będzie się spodziewał uzyskania zwrotu na swej inwestycji. Taki krok pomyślany jest jako wyraz zaufania w perspektywy firmy i sposób na skłonienie istniejących udziałowców do zainwestowania w firmę nowego kapitału.

Jest to jeden z nowych, radykalnych środków rozważanych przez rząd Briana Cowena, mających na celu przeciwdziałanie rosnącej liczbie bezrobotnych.

Dla pobudzenia naboru nowych pracowników rząd rozważa także propozycję zwolnienia pracodawców od składki ubezpieczeniowej dla nowo zatrudnionych pracowników i opracowania pakietu mającego na celu zachęcenie pracodawców do zatrudniania praktykantów na przeszkolenie, a następnie na stałe.

Przez okres 6 miesięcy praktykant nadal otrzymywałby zasiłek socjalny, zaś pracodawca płaciłby mu tylko różnicę pomiędzy zasiłkiem, a płacą minimalną. Po 6 miesiącach pracodawca mógłby otrzymać od rządu zapomogę, jeśli zgodziłby się zatrudnić praktykanta na stałe.

Reklama

Jeszcze inna sugestia przewiduje bezpośrednie zaangażowanie się rządu w pomoc dla przemysłu samochodowego i budowlanego, choć nie dla firm bardzo dużych w obu sektorach.

Według "Sunday Independent" dane o liczbie nowych bezrobotnych w styczniu były dla Cowena przykrą niespodzianką i uznał on, iż priorytetem rządu muszą być działania pobudzające rynek pracy, a nie tak, jak dotychczas - stabilizowanie finansów publicznych.

Liczba bezrobotnych w Irlandii powiększyła się w styczniu br. o 36,5 tys. osób, a stopa bezrobocia sięgnęła 9,2 proc. Ogólna liczba bezrobotnych wyniosła po styczniu 327,9 tys. osób. Oznacza to wzrost wydatków na cele socjalne idący w parze ze spadkiem z przychodów podatkowych.