Prezydent Iranu Hasan Rowhani powtórzył w niedzielę, że Teheran pozostanie stroną porozumienia nuklearnego z 2015 roku, jeśli jego interesy będą chronione. Dodał, że wycofanie się USA z układu jest "pogwałceniem zasad moralnych".

"Rezygnacja Stanów Zjednoczonych (...) jest pogwałceniem zasad moralnych, prawidłowego sposobu prowadzenia polityki i dyplomacji oraz międzynarodowych regulacji" - powiedział Rowhani na spotkaniu z prezydentem Sri Lanki Maithripalą Siriseną.

"Jeśli pozostałe pięć krajów będzie nadal stosować się do umowy, Iran pozostanie stroną porozumienia pomimo decyzji USA" - dodał.

Prezydent Donald Trump zapowiedział 8 maja, że wycofuje USA z porozumienia nuklearnego z Teheranem, a "potężne sankcje" wobec Iranu wchodzą w życie.

Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami - USA, Francją, Wielką Brytanią, Chinami, Rosją i Niemcami, a Iranem, miała na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji. Wyjście USA z tego układu było jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych Trumpa.

Reklama

>>> Czytaj też: Kilkanaście lat pracy na marne. USA idą na kolizję z Iranem