W wyniku spadku cen ropy naftowej na świecie wpływy rosyjskiego Gazpromu z eksportu gazu ziemnego do Europy w 2009 roku mogą zmniejszyć się o 25,6 mld dolarów.

Tak wynika z prezentacji dla inwestorów, przygotowanej przez wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa. Niektóre dane z tego dokumentu publikują w poniedziałek dzienniki "Kommiersant" i "Niezawisimaja Gazieta".

Z prezentacji wynika, że w 2008 roku monopolista wyeksportował na rynki europejskie 179 mld metrów sześciennych paliwa po średniej cenie 409 USD za 1000 metrów sześciennych. Jego przychody z tego tytułu wyniosły 73,2 mld dolarów.

W tym roku - przewiduje Gazprom - sprzedaż do Europy może zmniejszyć się do 170 mld metrów sześciennych przy średniej cenie 280 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W takiej sytuacji wpływy eksportowe koncernu spadną do 47,6 mld USD.

Miedwiediew nie wykluczył, że przychody eksportowe mogą być jeszcze mniejsze - 42 mld dolarów.

Reklama

Tego gwałtownego spadku Gazpromowi nie zrekompensuje niewielki wzrost wpływów z dostaw gazu do krajów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) - do 14,9 mld USD z 13,9 mld USD w 2008 roku.

Monopolista prognozuje również, że wydobycie surowca zmniejszy się w 2009 roku z 550 mld do 510 mld metrów sześciennych.

Eksperci przestrzegają, że gwałtowny spadek wpływów z eksportu gazu do Europy uderzy boleśnie w plany inwestycyjne Gazpromu, a to z kolei spowoduje dalszy spadek wydobycia paliwa i nowe problemy dla jego odbiorców.

"Niezawisimaja Gazieta" nie wyklucza nawet, że koncern będzie wywoływał sztuczne konflikty gazowe z odbiorcami lub krajami tranzytowymi, mające ukryć prawdziwe przyczyny zmniejszania dostaw w okresie szczytowego zapotrzebowania na surowiec.

Zdaniem cytowanego przez dziennik analityka Michaiła Krutichina, Gazprom będzie musiał zredukować środki na inwestycje w 2009 roku o 20-30 proc.

Miedwiediew zapowiedział, że mimo tak trudnej sytuacji finansowej w tym roku ruszy najdroższa inwestycja w historii monopolisty - budowa gazociągu South Stream, który przez Morze Czarne połączy Rosję z Europą Środkową i Południową z ominięciem Ukrainy. Według wiceszefa Gazpromu, rurociąg ten może kosztować nawet 24 mld euro.