Dzisiejsza sesja europejska nie przyniosła istotnych zmian na rynku walutowym. Kurs EUR/USD po porannym spadku do poziomu 1,2800, w trakcie sesji odrabiał straty, kończąc sesję w okolicach poziomu 1,3000.

Od dwóch dni notowania EUR/USD próbują trwale pokonać linię trendu spadkowego, trwającego od połowy grudnia. Zamknięcie dnia powyżej tej linii byłoby silnym techniczny sygnałem przemawiającym za dalszymi wzrostami eurodolara. Inwestorom brakuje jednak impulsu do zajmowania długich pozycji. Spowodowane to jest niepewnością, jaka towarzyszy planom ratunkowym dla amerykańskiej gospodarki.

O godzinie 17:00 sekretarz skarbu Timothy Geithner ma ogłosić szczegóły pakietu ratunkowego dla sektora bankowego. Dzisiaj ma zapaść również decyzja odnośnie planu stymulacji fiskalnej amerykańskiej gospodarki o wartości 800 miliardów dolarów. Inwestorzy podchodzą sceptycznie do tych wydarzeń. Pojawiają się wątpliwości, czy administracja Obamy posiada odpowiednie narzędzia do wyciągnięcia gospodarki USA z kłopotów.

W tej chwili obydwa plany są najważniejszym czynnikiem kształtującym nastroje na rynku. To jak zostaną przyjęte przez inwestorów najprawdopodobniej wpłynie na przebieg najbliższych sesji. Zarówno główne światowe indeksy, jak i pary walutowe znajdują się w okolicach istotnych poziomów. Informacje o planach ratunkowych mogą zatem wpłynąć na rozstrzygnięcie i zmienić obraz rynku. Sytuacja na światowych giełdach będzie również bardzo istotna dla notowań złotego. Po wyraźnym umocnieniu w dniu wczorajszym, dzisiaj rynek poruszał się w konsolidacji. Jeśli na giełdy powróci optymizm, złoty powinien zyskać na wartości. Dla notowań EUR/PLN istotnym poziomem wsparcia jest 4,4000. Jego pokonanie otwiera drogę do kontynuacji aprecjacji krajowej waluty. Na rozstrzygnięcie trzeba jednak poczekać do jutra.

Mikołaj Kusiakowski
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers SA

Reklama