Deficyt na rachunku obrotów bieżących w grudniu wzrósł wobec poprzedniego miesiąca, uważają analitycy. Według nich, wyniósł on 2.110 mln euro wobec 1.748 mln euro miesiąc wcześniej.

Dziesięciu ekonomistów uwzględnionych w ankiecie agencji ISB przewiduje, że deficyt ten wyniósł w listopadzie średnio 2.110 mln euro. Jednak rozbieżności w ich prognozach są bardzo znaczne i wahają się od 1.800 mln euro do 2.500 mln euro.

"Na wzrost deficytu złożyło się przede wszystkim obniżenie salda obrotów towarowych, związane z szybszym spadkiem eksportu niż importu. Spadek importu był związany również z ograniczeniem zamówień dóbr pośrednich i surowców w związku ze spadkiem produkcji w Polsce i wzrostem zapasów przedsiębiorstw, do którego przyczyniła się ujemna dynamika eksportu z Polski w ubiegłych miesiącach" - powiedział główny ekonomista Invest Banku Jakub Borowski.

Eksport i import dołują

Według niego, dynamika eksportu wyniosła w grudniu -13,5% r/r wobec -11,9% w listopadzie, a jej spadek nastąpił pomimo większej o 2 liczby dni roboczych w grudniu 2008 niż rok wcześniej. Natomiast dynamika importu obniży się, zdaniem Borowskiego, z -8,2% r/r w listopadzie do -9,8% w grudniu.

Reklama

Z analizą ekonomisty Invest Banku zgadzają się także inni eksperci, dodając kolejne elementy wpływające na wyraźne pogorszenie się nierównowagi zewnętrznej Polski.

"Grudzień przyniósł kolejne rozszerzenie deficytowego salda rachunku obrotów bieżących, a jego źródło to szybkie hamowanie eksportu, które przebiega dużo gwałtowniej niż ograniczenie importu. To skutkuje pogłębieniem deficytu handlowego, który w grudniu wyniósł aż 2,0 mld euro. Deficyt rachunku obrotów bieżących pogłębiło także tzw. saldo dochodów, które po dobrym odczycie z listopada, powróciło do około 900 milionowych deficytów" - wylicza ekonomistka Raiffesen Bank Polska Marta Petka-Zagajewska.

"Spodziewam się dalszego poszerzenia deficytu handlowego ze względu na dużo szybszy spadek eksportu niż importu. Transfery z Unii Europejskiej będą prawdopodobnie ujemne, a deficyt C/A za cały 2008 rok według naszych szacunków sięgnął 5,4% PKB" - dodał analityk DB Bank Janusz Dancewicz.

Natomiast ekonomiści banków PKO BP oraz BPH zdecydowali się na znacznie bardziej pogłębione analizy, dokładnie uzasadniając swoje dość pesymistyczne szacunki grudniowego C/A.

Dochodzi spłata zadłużenia zagranicznego firm

"Wyższy deficyt jest także efektem pogłębienia deficytu w dochodach, (pomimo oczekiwanego dalszego spadku wartości reinwestowanych zysków, grudzień był w minionych latach miesiącem kumulacji spłat odsetkowych w ramach zadłużenia zagranicznego sektora prywatnego, które to wartości w skali roku zapewne wzrosły) oraz w transferach bieżących (pogorszenie wyniku w ramach rozliczeń z UE przy wysokiej miesięcznej składce do budżetu UE). Przy założeniu powyższych szacunków dwunastomiesięczny deficyt w obrotach bieżących w relacji do PKB powinien ukształtować się na poziomie ok. 5,3%" - szacuje analityk PKO BP Aleksandra Świątkowska.

"Grudzień był drugim z rzędu miesiącem spadku obrotów handlowych w ujęciu rocznym. Kolejny miesiąc z rzędu nadwyżka na rachunku obrotów bieżących będzie niższa niż przed rokiem za sprawą ujemnego salda przepływów finansowych między budżetem Polski a UE. Z danych MinFin wynika, że w grudniu Polska zapłaciła składkę członkowską do budżetu UE w wysokości 425 mln euro, podczas gdy w listopadzie było to 269 mln. Jednocześnie napływ funduszy europejskich rejestrowanych w transferach bieżących szacujemy na ok.150 mln euro" - poinformował ekonomista BPH Adam Antoniak, który oczekuje deficyt obrotów bieżących w całym 2008 roku w wysokości aż 5,7% PKB.

Liczy się także trend

Natomiast z nieco innego punktu widzenia na grudniowe dane patrzą eksperci X-Trade Brokers. Według nich, bardzo istotna będzie nie tylko sama wielkość deficytu, który powinien stopniowo maleć wraz ze spowolnieniem gospodarczym, ale także kształtujący się trend.

"Listopadowe dane pokazały spore spadki w obrocie handlowym, choć były one szczególnie duże w przypadku eksportu. W związku z tym w danych za grudzień kluczowe będzie to, na ile dane za listopad okażą się jednorazowym odchyleniem. Generalnie jednak należy spodziewać stopniowego spadku deficytu na rachunku obrotów bieżących, choć przy malejących obrotach handlowych" - podkreśla główny ekonomista X-Trade Przemysław Kwiecień.

NBP poda dane o bilansie płatniczym za grudzień w czwartek, 12 lutego, o godz. 14:00.