Giełdy w Chinach, Rosji i Brazylii to jedyne wielkie rynki kapitałowe na świecie, które w tym roku zyskały ponad 8 proc. Indeks w Indiach pozostał w zasadzie bez zmian. To świadczy o odporności rynków tzw. BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), nieporównywalnej z USA, Europą czy Japonią – pisze agencja Bloomberg.

Chociaż z największych gospodarek wschodzących nadciągają różne informacje, są również takie, które potwierdzają, że ich konsumenci bynajmniej nie znaleźli się w stanie hibernacji, wspomagani m.in. przez ogłoszony przez Chiny plan stymulowania gospodarki na kwotę 4 bilionów juanów (585 mld dol.). Perspektywy odrodzenia popytu na metale z Brazylii i Rosji zaowocowały wzrostem notowań wiodących firm sektora: brazylijskiej Cia Vale do Rio Doce o 27 proc. i rosyjskiej Siewierstal o 65 proc.

“Spodziewam się, że wielkie rynki wschodzące poradzą sobie bardzo dobrze w przedsionku nowej hossy na rynkach, do której trzeba się juz szykować“ – mówi miliarder Kenneth Fisher, prezes Fisher Investments Inc, która zarządza aktywami wartości 28 mld dolarów oraz posiada brazylijskie i rosyjskie akcje.
Chiński indeks Shanghai Composite zarobił w tym roku 22 proc., co stanowi najlepszy wynik wśród giełdowych wskaźników na całym świecie. Rosyjski Micex podskoczył w górę na 17 proc. , a brazylijski Bovespa wzbogacił się o 8,8 proc. Wprawdzie indyjski indeks Sensitive skurczył się w tym roku o 1,2 proc., ale zajmuje czwarte na świecie miejsce po względem zysków wśród 15 największych rynków.

Za wcześnie na kupowanie, ale akcje już odbiły

Mimo dobrego startu rynków BRIC, jest wciąż za wcześnie na kupowanie akcji ponieważ ich wycena nie spadła dostatecznie nisko, aby zrekompensować ryzyko, iż globalna recesja potrwa dłużej niż tego oczekiwali inwestorzy – twierdzi Jason Hepner, strateg globalny Standard Life Investments w Edynburgu.
Kiedy akcje na rynkach wschodzących spadły w zeszłym roku bardziej niż na rynkach rozwiniętych, chiński indeks Shangai stracił 65 proc. a notowane w nim akcje sprzedawano 13,2–razy więcej w stosunku do zysku, co stanowiło najniższy poziom od czasu gdy Bloomberg w 1997 roku zaczął monitorować rynek.

Reklama

Obecnie wskaźnik ten jest 17,6-razy większy od zysku, odbijając się o 32 proc. w stosunku do minimum z 2008 roku. W tym tygodniu w środę na giełdach w Szanghaju i Shenzhen sprzedano 32 miliardy akcji, najwięcej od trzech lat. „Chiny już wychodzą z dołka” – twierdzi Lode Vermeersch, szef inwestycji w KBC Goldstate w Szanghaju, który od października kupuje chińskie akcje, wychodząc od niemal zerowego stanu posiadania.

Odrodzą się w pierwszej kolejności

Kraje BRIC, a zwłaszcza Chin i Indii, znajdują się wciąż w “odosobnionym trendzie wzrostowym”, gdyż ich ludność i gospodarki rośną szybciej niż kraje rozwinięte – mówi Robert Griffiths z Cazenove Capital.

Rynki wschodzące są najmniej predestynowane do tego, aby popaść w recesję i odrodzą się w pierwszej kolejności, gdyż rządy w Chinach i innych krajach rozwijających się wprowadziły szereg środków dla stymulowania gospodarek - oświadczył w czwartek amerykański bank JPMorgan Chase & Co., a brytyjski HBSC Holding uważa, że nie można wykluczyć odbicia azjatyckich gospodarek w połowie roku.