Partia Razem, Inicjatywa Polska, stowarzyszenie Wolne Miasto Warszawa i Zieloni ogłosili we wtorek zawiązanie koalicji wyborczej w stolicy. Będziemy trzecią siłą, która zawalczy o drugą turę - mówił lider WMW Jan Śpiewak.

Zdaniem Śpiewaka porozumienie czterech organizacji to "bezprecedensowa sytuacja, jeśli chodzi o historię polityczną Warszawy". "My będziemy trzecią siłą, która będzie walczyć o drugą turę" - podkreślił na konferencji prasowej pod Pałacem Kultury i Nauki lider WMW.

Zwrócił się jednocześnie do "przyjaciół z ruchów miejskich" o dołączenie do porozumienia, budowanie wspólnych list wyborczych i wspólną walkę o Warszawę.

"Jesteśmy spoza układów i chcemy ten układ po prostu rozbić; chcemy Warszawy, która jest nowoczesna i solidarna społecznie, chcemy Warszawy, która jest wrażliwa na słabszych, chcemy Warszawy, która jest uczciwa" - oświadczył z kolei jeden z liderów Partii Razem Adrian Zandberg, charakteryzując propozycję programową czterech organizacji.

Warszawska radna i członkini zarządu Inicjatywy Polska Paulina Piechna-Więckiewicz przekonywała z kolei, że warszawscy wyborcy nie muszą czuć się szantażowani i mają alternatywę - "przyzwoitych mężczyzn i przyzwoite kobiety, którzy chcą wziąć odpowiedzialność za losy tego miasta, którzy znają to miasto, cenią mieszkańców i mieszkanki i zawsze będą stali po ich stronie, nigdy po stronie tych, dla których polityka to tylko puste słowa i puste frazesy". "Jestem pewna, że każdy kandydat i każda kandydatka z tych list będzie spełniała państwa oczekiwania" - dodała.

Reklama

Wśród elementów porozumienia programowego wymienianych we wtorek przez przedstawicieli organizacji wchodzących w skład koalicji znalazły się m.in.: budowa 50 tys. mieszkań miejskich na wynajem - dostępnych zarówno dla osób najuboższych, jak i dla klasy średniej, budowa centrów wsparcia dla seniorów i osób niepełnosprawnych, walka ze smogiem, rozwój infrastruktury ciepłowniczej i transportu publicznego, zakończenie procederu wyrzucania z mieszkań lokatorów reprywatyzowanych kamienic, a także utworzenie na Placu Defilad, wokół Pałacu Kultury i Nauki, warszawskiego Parku Centralnego.

Pytani o to, kto będzie kandydatem koalicji czterech ugrupowań na prezydenta stolicy, politycy odpowiadali, że decyzja ta zostanie ogłoszona w lipcu.

"Dziś ogłaszamy porozumienie programowe, dziś deklarujemy, że startujemy wspólnie do rady miasta, startujemy wspólnie do rad dzielnic, że będziemy mieli wspólną kandydaturę prezydencką" - mówił Zandberg. Podkreślił jednocześnie, że w szeregach "tej silnej drużyny, którą udało się zbudować w Warszawie jest niejedna postać formatu prezydenckiego".

"I to jest wielki kłopot dla naszych konkurentów z PO i z PiS-u, także dlatego, że tu są ludzie, którzy są wiarygodni, kiedy mówią o tym, że stoją po stronie lokatorów, którzy nie odkryli tematu reprywatyzacji wtedy, kiedy stał się interesujący medialnie, którzy stali po stronie lokatorów zawsze; tutaj są ludzie, którzy tworzyli zręby ruchów miejskich w Polsce, tutaj są ludzie, którzy konsekwentnie walczyli w radzie miasta o sprawiedliwość społeczną, o prawa mniejszości, wtedy, kiedy inni (...) asystowali panu (Jackowi) Saryuszowi-Wolskiemu jako konserwatywnemu liberałowi" - dodał Zandberg.

Swoją gotowość do startu w wyborach na prezydenta Warszawy potwierdził na konferencji prasowej Śpiewak. Pytana o chęć kandydowania była też wymieniana w tym kontekście Piechna-Więckiewicz, która odparła jednak, że planuje wspólnie z koleżankami i kolegami z koalicji ustalić kandydaturę.

Śpiewak był z kolei pytany o to, dlaczego nie porozumiał się ws. poparcia z Kukiz'15, którego lider Paweł Kukiz deklarował, iż bierze taką możliwość pod uwagę.

"My chcemy, żeby wyborcy Pawła Kukiza, którzy głosowali przeciwko duopolowi PO-PiS, przeciwko niesprawiedliwości i przeciwko państwu z kartonu, zagłosowali na naszą propozycję - nowoczesną, progresywną, prospołeczną; na pewno będziemy chcieli ich zachęcić, żeby oddali głos na nas. My się nie obrażamy na wyborców, my ich nie traktujemy jak +elektorat+, jak +motłoch+, my ich nie patronalizujemy, my chcemy z nimi rozmawiać i będziemy rozmawiać ze wszystkimi warszawiakami, którzy będą chcieli nas słuchać" - podkreślił w odpowiedzi.

Dopytywany o to, co zrobi w razie, gdyby w drugiej turze znaleźli się Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki, Śpiewak zasugerował, że na pytanie, kogo poprze w drugiej turze powinien zacząć odpowiadać Trzaskowski. Dodał, że jeśli w drugiej turze będzie miał wybór między "układem PO, który rządzi stolicą od 1994 r. z krótką przerwą na Lecha Kaczyńskiego" a "drugą częścią tego duopolu PO-PiS", to "najprawdopodobniej" odda nieważny głos. "Ale każda część naszego komitetu i każda część składowa naszej koalicji będzie podejmować własne decyzje w tym zakresie" - zastrzegł lider WMW.

Według poniedziałkowych ustaleń PAP przedstawiciele czterech organizacji negocjujący zasady wspólnego startu ustaliły już, że Śpiewak - radny z warszawskiego Śródmieścia i b. lider MJN znany z zaangażowania m.in. w nagłaśnianie i krytykę afery reprywatyzacyjnej - ma być ich kandydatem na prezydenta Warszawy. Decyzja ta ma być jednak przedstawiona w późniejszym terminie, po zakończeniu piłkarskich mistrzostw świata.

Do tej pory swoje kandydatury na stanowisko prezydenta Warszawy ogłosili Patryk Jaki (z poparciem Zjednoczonej Prawicy), Rafał Trzaskowski (z poparciem PO i Nowoczesnej), Jakub Stefaniak (z poparciem PSL), b. polityk Platformy Obywatelskiej i b. wiceprezydent miasta (odpowiedzialny m.in. za inwestycje) Jacek Wojciechowicz, a także lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotr Ikonowicz.

Swojego kandydata mają też wystawić m.in. SLD, Ruch Bezpartyjni, a także ruchy miejskie skupione wokół stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. W poniedziałek MJN przedstawiło troje kandydatów, którzy zmierzą się w organizowanych przez koalicję prawyborach. Są to Justyna Glusman ze stowarzyszenia Ochocianie, Robert Łuczak (niezrzeszony) i Aneta Skubida ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców. W najbliższą środę planowana jest debata kandydatów. Głosowanie ma się odbyć w systemie elektorskim, w którym każda organizacja zrzeszona w koalicji deleguje od 1 do 2 przedstawicieli - w zależności od liczby swoich członków.

Początkowo MJN i skupione wokół niego organizacje uczestniczyły w rozmowach o wspólnym starcie z WMW, Partią Razem i stowarzyszeniem Barbary Nowackiej; nie udało się jednak znaleźć satysfakcjonującej wszystkie strony formuły startu. Ruchy miejskie zrzeszone w koalicji są sceptyczne wobec dopuszczania na listy wyborcze polityków, a z wcześniejszych, nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w MJN niechętnie patrzy się też na kandydaturę Śpiewaka. W jego dawnym stowarzyszeniu zarzuca mu się m.in. wodzowski styl uprawiania polityki, konfliktowość oraz brak kompetencji do pełnienia urzędu prezydenta.

Podzielony ws. startu w Warszawie jest ruch Kukiz'15; o ile sympatię do Śpiewaka i gotowość poparcia go deklarował sam Paweł Kukiz, o tyle znaczna część polityków jego ugrupowania chce wystawić własnego kandydata na prezydenta stolicy. Według nieoficjalnych informacji PAP największe poparcie w klubie Kukiza ma kandydatura posła Marka Jakubiaka.

Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada br. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw. Kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów.

>>> Czytaj też: Wszystkie problemy referendum konstytucyjnego. Prezydentowi sprzyja tylko Kukiz'15