Do dymisji podał się minister finansów po tym, jak był pijany na weekendowym spotkaniu G7. Sprawa jest o tyle poważna, że poparcie dla premiera w kraju cały czas maleje i jego gabinetowi nie udało się przeforsować przez parlament pakietu stymulacyjnego na kwotę 108 mld USD.

W tej sytuacji zaproszenia premiera Aso jako pierwszego zagranicznego przywódcy na spotkanie z Barakiem Obamą jest raczej symbolicznym pocieszeniem. Wczorajszy dzień na większości rynków (poza wschodzącymi rynkami walutowymi takimi jak złoty) ze względu na wolne w USA był raczej spokojny i właśnie dopiero w azjatyckiej części handlu mamy większe ruchy (m.in. spadek EURUSD poniżej 1,27), które mogą zapowiadać, iż dzisiejszy dzień będzie bardziej nerwowy.

Dziś mamy dane o raczej drugorzędnym znaczeniu. W Niemczech podany zostanie indeks oczekiwań analityków ZEW (11.00, konsensus –28 pkt.), zaś w USA indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku (14.30 konsensus –21,5 pkt.). W Polsce mamy dane z rynku pracy, które dla wielu mogą okazać się nieprzyjemnym zaskoczeniem. Średnia oczekiwań rynku to wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 0,5% r/r i płac o 5% r/r, choć naszym zdaniem dane mogą być nawet nieco słabsze. Publikacja o godzinie 14.00



Reklama