Umocnienie dolara względem euro, spadki na azjatyckich giełdach – to nie jest otoczenie, które sprzyja wzrostom cen surowców. Po spokojnym poniedziałku już przed otwarciem w Europie widać większy ruch na tym rynku i rzeczywiście surowce przemysłowe są w defensywie – tona miedzi poniżej 3300 USD, baryłka Brenta po 43,65 USD.

Tracą też ziarna oraz inne metale przemysłowe. Umocnienie dolara nie przeszkadza jednak w zwyżkach na rynku złota, które po pokonaniu oporu na 930 USD za uncję jest w bardzo korzystnej sytuacji technicznej. Zadyszkę na poziomie 1070-1080 USD za uncję złapał rynek platyny, jednak jeśli hossa będzie kontynuowana na rynku złota, drożeć powinna również platyna.