Być może w środę poznamy nazwisko nowego ministra rolnictwa i rozwoju wsi, który zastąpi Krzysztofa Jurgiela - powiedział we wtorek w radiu RMF FM szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

W poniedziałek biuro prasowe resortu rolnictwa podało, że minister Krzysztof Jurgiel złożył rezygnację, której powodem były względy osobiste. Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska poinformowała, że dymisja została przyjęta.

Dworczyk pytany o powody złożenia dymisji powtórzył, że były to względy osobiste. "Minister Jurgiel wyraźnie napisał, że są to jego prywatnego powody, jeśli ktoś chce poznać szczegóły, najlepiej porozmawiać z ministrem" - powiedział szef KPRM.

"Minister złożył dymisję, która została przyjęta przez premiera. W najbliższych dniach, być może nawet jutro poznamy nowego ministra" - dodał.

Dworczyk dopytywany o to, czy potwierdza doniesienia medialne, że szefem resortu rolnictwa zostanie obecny wiceszef sejmowej komisji rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, przyznał, że to nazwisko pojawia się wśród potencjalnych kandydatów.

Reklama

65-letni Krzysztof Jurgiel był ministrem od 16 listopada 2015 r. w rządzie Beaty Szydło, a następnie Mateusza Morawieckiego.

W poprzedniej kadencji Sejmu pełnił funkcję przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa, a w latach 2006-2007 był szefem resortu rolnictwa.

Za obecnej kadencji Jurgiela wprowadzona została w życie ustawa dotycząca sprzedaży państwowej ziemi, która chroni przed nabywaniem gruntów rolnych przez cudzoziemców oraz przez osoby nie mające kwalifikacji rolniczych. Gdy został ministrem, pomimo kłopotów w systemem informatycznym pod koniec 2015 r., ARiMR w terminie wypłaciła płatności, a w kolejnych dwóch latach wypłacono rolnikom wcześniejsze zaliczki w wysokości 70 proc. dopłat.

Największą porażką ministra - według opozycji - była zmiana szefów stadnin koni arabskich w Janowie Podlaskim i Michałowie, co zapoczątkowało niepowodzenia w sprzedaży koni arabskich i spadek prestiżu imprezy "Pride of Poland". Niektóre organizacje rolnicze, a także posłowie opozycji wskazują także na małą skuteczność walki z afrykańskim pomorem świń. Choroba ta rozprzestrzenia się, obejmując coraz więcej powiatów Polski wschodniej. Wirus dotarł na Mazowsze, przekraczając linię Wisły.

>>> Czytaj też: GetBack dziurawy jak sito? Służby specjalne badają firmy powiązane z byłym prezesem spółki