Policja w Malmoe poinformowała na swej stronie internetowej, że mężczyźni w wieku 18 i 29 lat zmarli w szpitalu w nocy z poniedziałku na wtorek od ran postrzałowych. Pozostali ranni są nadal hospitalizowani.

W sprawie strzelaniny wszczęto śledztwo, przesłuchiwani są świadkowie zajścia. Nic nie wskazuje, że incydent był związany z terroryzmem, na razie nikogo nie zatrzymano - poinformowała rzeczniczka policji Maya Forstenius.

Do incydentu doszło tuż po godz. 20 w pobliżu komisariatu policji; funkcjonariusze pojawili się więc na miejscu natychmiast i zabezpieczyli okolicę. Gazeta "Aftonbladet" cytuje świadków, którzy twierdzą, że słyszeli 15-20 strzałów. Według kilku świadków, cytowanych przez lokalne media, co najmniej jeden napastnik strzelał z broni automatycznej.

Na razie nie wiadomo, czy napastnik był jeden czy kilku.

Reklama

Jak precyzuje szwedzka agencja prasowa TT, na którą powołuje się AFP, kilka ofiar zajścia jest znanych służbom policyjnym.

O ile w Szwecji przestępczość jest na stosunkowo niskim poziomie, to w tzw. trudnych dzielnicach dużych miast takich jak Sztokholm, Goeteborg czy Malmoe od lat rośnie przestępczość związana z rywalizującymi ze sobą gangami zajmującymi się handlem narkotykami i prostytucją - zwraca uwagę AFP.

Agencja Associated Press wskazuje, że w ostatnich latach na przedmieściach dużych miast Szwecji dochodzi do rywalizacji gangów o kontrolę nad danym terytorium. (PAP)