Na podstawie specustawy, przy zobowiązaniu się do spełnienia określonych warunków, będzie można uzyskać ułatwienia dla przedsięwzięcia obejmującego budowę, zmianę sposobu użytkowania lub przebudowę.

Ułatwienia będą służyć wszystkim inwestorom budowlanym, ale jednocześnie specustawa wprowadzi standardy urbanistyczne – ich spełnienie będzie regulowane nie tylko na etapie uzyskiwania decyzji, ale także na etapie realizacji inwestycji.

Ustawa o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących skróci okres przygotowania inwestycji z pięciu lat do roku.

Standardy urbanistyczne są zróżnicowane ze względu na liczbę mieszkańców: dla gmin, w których liczba mieszkańców nie przekracza 30 tys., od 30 tys. do 100 tys. i powyżej 100 tys. mieszkańców – co odpowiada stopniom zurbanizowania miast i gmin. Samorząd będzie miał prawo zwiększyć lub zmniejszyć w uchwale wymagane od inwestora standardy, ale tylko do 50 proc. założonych wskaźników. Ustawa określa odległości takich inwestycji od przedszkola, szkoły, przystanku komunikacji publicznej, wymaga zapewnienia dostępu do drogi i, zgodnie z zapotrzebowaniem, dostępu m.in. do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz sieci elektroenergetycznej.

Reklama

Specustawa pozwoli na "uruchomienie" gruntów, które do tej pory nie były brane pod uwagę przy budownictwie mieszkaniowym, w tym gruntów rolnych w administracyjnych granicach miast, a także pokolejowych, powojskowych, poprzemysłowych.

Proponowane przepisy nie pozwalają na inwestowanie na terenach podlegających ochronie.

Ustalenie lokalizacji inwestycji będzie następować w drodze uchwały rady gminy, co stanowi wyraz zachowania władztwa planistycznego gminy, przy jednoczesnym zapewnieniu partycypacji społecznej. Mieszkańcy gminy będą mogli wyrażać opinie i zgłaszać uwagi wobec zaproponowanej lokalizacji inwestycji.

Jak wskazuje resort inwestycji i rozwoju, ustawa wpłynie na większą podaż inwestycji mieszkaniowych i tym samym większą konkurencyjność rynku. Dla nabywców i najemców oznacza to w praktyce obniżenie ceny mieszkań i zwiększenie ich dostępności także w gminach, gdzie dziś nie budują deweloperzy.

Ustawa będzie obowiązywać przez 10 lat. (PAP)

autor: Katarzyna Fiuk