Występując tego samego dnia w Izbie Poselskiej Topolanek zaznaczył, że stymulowanie popytu wewnętrznego nie jest odpowiednim środkiem zaradczym i dlatego rząd skupił się na podażowej stronie gospodarki.

"Jakakolwiek forma rozdawania obywatelom pieniędzy w małej otwartej gospodarce, gdzie 80 procent wydatków trafia ostatecznie za granicę, jest tylko wyrzucaniem pieniędzy" - zaznaczył premier.