W czwartek w podwarszawskim Helenowie odbyło się VI spotkanie w formule tzw. kwadrygi - ministrów obrony i spraw zagranicznych Polski i Wielkiej Brytanii.

Wzięli w nich udział: szef MSZ Jacek Czaputowicz, jego brytyjski odpowiednik Boris Johnson, szef MON Mariusz Błaszczak i jego brytyjski odpowiednik Gavin Williamson.

Na konferencji prasowej po spotkaniu Czaputowicz powiedział, że czwartkowe kilkugodzinne konsultacje poświęcone były kwestiom obronności i bezpieczeństwa i "miały na celu podzielenie się opiniami i oczekiwaniami na temat lipcowego szczytu NATO".

"Doceniamy znaczenie Sojuszu dla zapewnienia bezpieczeństwa na wschodniej flance. Opowiadamy się za wzmocnieniem zdolności do obrony i odstraszania, za obecnością Sojuszu w tej części Europy. Zgodziliśmy się co do tego" - powiedział szef polskiego MSZ.

Reklama

Dodał, że Polska i Wielka Brytania współpracują też w "zakresie polityki wobec naszych wschodnich sąsiadów". "Jesteśmy za pozostawieniem otwartych drzwi do NATO, dążymy do wzmocnienia naszych partnerów" - zapewnił Czaputowicz.

Podkreślił również, że jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa, decydujące znaczenie mają też stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.

Czaputowicz zaznaczył, że zarówno Polska jak i Wielka Brytania wydają na obronność 2 proc. PKB. "Apelujemy do innych państw, by też z tego zobowiązania się wywiązywały" - oświadczył.

Polski minister spraw zagranicznych relacjonował, że czwartkowa dyskusja dotyczyła ponadto "trudnych problemów międzynarodowych", jak m.in. polityka UE wobec Iranu oraz znaczenia rozmów między prezydentem USA Donaldem Trumpem a przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. "Denuklearyzację Korei Północnej oceniliśmy pozytywnie i z nadzieją czekamy na dalszy rozwój wypadków" - dodał.

Polska i Wielka Brytania - powiedział Czaputowicz - popierają też utrzymanie reżimu zakazu broni chemicznej, a także będą wspierać "europejskie aspiracje" państw Bałkanów Zachodnich.

Szef MSZ Wielkiej Brytanii Boris Johnson mówił po czwartkowych rozmowach, że relacje polsko-brytyjskie charakteryzuje "ogromna siła". Przypomniał w tym kontekście o współpracy polskich i brytyjskich żołnierzy w czasie II wojny światowej. Dodał, że dziś może powiedzieć z dumą, że brytyjscy żołnierze są w Polsce i pomagają strzec wschodniej flanki NATO.

Johnson podkreślił też znaczenie ogromnej wymiany handlowej pomiędzy oboma krajami.

Szef brytyjskiej dyplomacji nawiązał do projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i do tego, że w czwartek rano wziął udział w spotkaniu polskich i brytyjskich biznesmenów poświęconym tej koncepcji. Zwracając się Czaputowicza powiedział: "Gratuluję tobie, Jacku, i twojemu rządowi tej wizji". Wyraził jednocześnie zadowolenie z faktu, że część prac dotyczących realizacji CPK "może zostać wykonana przez brytyjskie firmy".

Odnosząc się do tematów czwartkowych rozmów: przygotowania do szczytu NATO w Brukseli, problematyki Iranu, Korei Północnej i Bałkanów Zachodnich oraz utrzymania zakazu stosowania broni chemicznej, szef brytyjskiej dyplomacji powiedział, że we wszystkich tych obszarach "Wielka Brytania i Polska mówią jednym głosem, idziemy ramię w ramię".

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszcak nawiązał do wojsk brytyjskich, które stacjonują na terenie Polski. Ocenił, że ich obecność oraz możliwość wspólnych ćwiczeń z polskimi żołnierzami powoduje, że "wzrasta potencjał obronny Rzeczpospolitej". Dodał, że czwartkowe rozmowy dotyczyły też bilateralnej współpracy Polski i Wielkiej Brytanii oraz w ramach NATO. Podkreślił, że relacje te układają się "w sposób wzorowy".

Szef MON poinformował, że rozmawiano też o współpracy przemysłowej obu krajów w zakresie produkcji broni oraz "zamówień najnowocześniejszego sprzętu". "Rozmawiamy na ten temat w kontekście chociażby programu Narew, który jest oparty o produkty polskie, ale mamy nadzieję, że zostanie wzmocniony poprzez naszą współpracę ze stroną brytyjską dotyczącą pocisków o krótkim zasięgu" - podkreślił minister.

Błaszczak dziękował też stronie brytyjskiej za jej otwartość. Jak mówił "w zasadzie w większości spraw" oba państwa mają podobne zdanie. "Relacje polsko-brytyjskie zawsze były bardzo ścisłe, przyjacielskie. Jestem spokojny, że tak będzie również w przyszłości" - oświadczył szef MON.

Minister obrony Wielkiej Brytanii Gavin Williamson podkreślał, że Polska i Wielka Brytania mają "długą tradycję współpracy". Nawiązując do obecności wojsk brytyjskich w Polsce oświadczył, że dla Wielkiej Brytanii bezpieczeństwo Polski jest sprawą "bardzo bliską".

Wyraził nadzieję, że między oboma krajami w przyszłości uda się wypracować nowe, obok już istniejących, obszary współpracy. "Postaramy się tworzyć nowe miejsca pracy i dobrobyt dla naszych państw; łączyć wysiłki ekspertów i najlepszych specjalistów" - powiedział Williamson.

Szefowie dyplomacji z obu krajów zostali spytani podczas konferencji prasowej, jak oceniają szanse na wypracowanie wspólnego stanowiska w kwestii polityki migracyjnej.

Czaputowicz mówił, że Polska dostrzega problem migracji i chce przyczynić się do jego rozwiązania np. poprzez udział w uszczelnianiu granic Unii Europejskiej oraz podniesieniu poziomu życia mieszkańców Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

"Jedno co nas różni (z UE) to obowiązkowa relokacja uchodźców; nasz rząd i społeczeństwo się na to nie godzi (...) Inne instrumenty (służące rozwiązaniu kryzysu migracyjnego) jesteśmy gotowi wspierać" - zadeklarował szef polskiego MSZ. Dodał też, że w Polsce przebywa "ponad milion" migrantów z Ukrainy.

Boris Johnson zapewnił z kolei, że Wielka Brytania, "nie będzie szczędzić wysiłków", by rozwiązać ten problem, niezależnie od tego, jak będą wyglądać jej relacje z UE. Ocenił też, że jego kraju problem ten dotyczy w mniejszym stopni, ponieważ Wielka Brytania nie należy do strefy Schengen.

Szef brytyjskiej dyplomacji został też dopytany, jak ocenia fakt, iż wobec Polski dalej prowadzona jest procedura z art. 7 unijnego traktatu, "mimo ustępstw" poczynionych ze strony Warszawy ws. reformy sądownictwa. "Wielka Brytania przywiązuje ogromną wagę do wolności sądownictwa, ale uważamy, że państwa członkowskie powinny mieć także prawo do tego, aby podejmować demokratyczne decyzje" - powiedział.

Wyraził też nadzieję, że rozmowy prowadzone w tej sprawie między Polską a Unią Europejską przyniosą pozytywne rezultaty.

Konsultacje w formule tzw. Kwadrygi (czterej ministrowie debatują wspólnie podczas posiedzenia plenarnego, poprzedzonego bilateralnymi spotkaniami szefów poszczególnych resortów), to jeden z formatów kontaktów, który na trwałe wpisał się do tradycji sojuszniczych relacji Polski i Wielkiej Brytanii.