Władze Japonii próbują wprowadzać różne ciekawe pomysły dotyczące mieszkań dla seniorów, ale są nieco bezradne w obliczu starzeni się społeczeństwa. Kłopoty Japonii stanowią niepokojącą prognozę dla wszystkich krajów z szybko starzejącą się populacją (w tym Polski).

Już ponad połowa Japończyków ma więcej niż 46 lat

Demograficzne problemy Japonii to temat, który dość szeroko jest opisywany w mediach. Tym niemniej, warto spojrzeć na ciekawe dane z poniższego wykresu. Prezentuje on medianowy wiek populacji w wybranych krajach (m.in. Japonii oraz Polsce) i prognozę tego wskaźnika dla 2050 r. Dane ONZ-u wskazują, że w 2013 r. połowa Japończyków miała ponad 45,9 roku. Obecnie ten wynik jest jeszcze gorszy. Zgodnie z szacunkami Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2050 r. przeciętny (medianowy) wiek japońskiego społeczeństwa wyniesie 53,4 roku. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przypominają, że prognozy są bardzo niekorzystne również dla Polski. Pięć lat temu (w 2013 roku), połowa Polaków liczyła sobie więcej niż 38,8 roku. Był to względnie dobry wynik wśród państw analizowanych na poniższym wykresie (znacznie niższy m.in. od wartości dotyczących Włoch, Niemiec oraz Francji). Problem polega na tym, że wedle prognoz ONZ-u w 2050 r. połowa Polaków będzie sobie liczyć więcej niż 48,9 roku. Znacznie lepszy wynik jest prognozowany m.in. dla Rosji, USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji i Australii.

Obecne problemy Japonii stanowią swoistą zapowiedź trudności czekających Polskę. Kraj Kwitnącej Wiśni podobnie jak nasza ojczyzna doświadczył znaczącego wzrostu liczby narodzin po II wojnie światowej. Japończykom udało się zaspokoić potrzeby mieszkaniowe osób z powojennego wyżu demograficznego dzięki dwóm rozwiązaniom. Pierwsze z nich zakładało budowę tanich drewnianych domów na przedmieściach. W latach intensywnego rozwoju demograficznego Japonii, popularne były również duże osiedla bloków powstających przy wsparciu państwa (tzw. „Danchi”). Obecnie coraz więcej mieszkań i domów z czasów demograficznego boomu jest już nieużytkowanych. W niektórych miastach nieatrakcyjnych dla nowych mieszkańców takich jak np. Yokosuka, lokalne władze są skłonne zapłacić spadkobiercom niszczejących domów za rozbiórkę starych budynków.

Reklama

Powiaty, w których nie buduje się nowych mieszkań. Dlaczego odstraszają deweloperów?

Japońskie pomysły są ciekawe i niewystarczające

Politycy z Kraju Wschodzącego Słońca oczywiście są świadomi problemów związanych z niską dzietnością i starzeniem się społeczeństwa. Kwestiami mieszkaniowymi zajęto się jednak stosunkowo późno. Wcześniej dużą wagę przywiązywano między innymi do reformy systemu opieki zdrowotnej, który musi podołać coraz większym obciążeniom demograficznym i zapewnić możliwość pracy do późnego wieku.

Obecnie jak wskazuje portal RynekPierwotny.pl japońska polityka mieszkaniowa prezentuje dwie koncepcje związane z potrzebami starzejącej się populacji. Pierwszym rozwiązaniem jest po prostu rozbudowa ośrodków dla seniorów znajdujących się w złym stanie zdrowia. Wielu mniej zamożnych Japończyków nie może sobie pozwolić na pobyt w takich prywatnych ośrodkach, których liczba rośnie z roku na rok. Właśnie dlatego japońskie władze rozbudowują państwowe domy opieki. Problem polega na tym, że liczba wspomnianych ośrodków nadal jest nieadekwatna do potrzeb, a na miejsce w państwowej placówce opiekuńczej czeka 300 000 - 400 000 starszych Japończyków.

W ramach drugiej koncepcji zaspokajania potrzeb seniorów, japońskie władze (zarówno centralne jak i lokalne) starają się wykorzystać starszy zasób mieszkaniowy. Jedno z przykładowych rozwiązań polega na renowacji bloków Danchi. W tych budynkach powstają większe mieszkania stworzone dzięki wyburzaniu ścian wewnętrznych. Młode osoby zasiedlające bloki po remoncie, często mogą liczyć na stosunkowo niski czynsz. Taka polityka ma zapobiegać izolacji starszych osób, które nadal mieszkają w blokach z lat 60 - tych, 70 - tych i 80 - tych. Niski czynsz dla młodych najemców stanowi również nagrodę za spodziewaną pomoc dla starszych sąsiadów (dotycząca np. zrobienia zakupów). Czasem stosowana jest nawet forma swoistego kontraktu dotyczącego najmu mieszkań komunalnych lub opuszczonych domów. Taki kontrakt polega na obniżce czynszu pod warunkiem świadczenia określonej pomocy starszym sąsiadom. Inne rozwiązanie zakłada ulokowanie kilku względnie sprawnych seniorów w jednym większym domu, gdzie znajdują się oni pod dyskretną opieką i nie mają ustalonego planu dnia.

W ramach swojej polityki mieszkaniowej, japońskie wadze wspierają również przystosowywanie domów i mieszkań zgodnie z potrzebami starszych osób (np. poprzez zastępowanie schodów podjazdami i montaż poręczy). Pomimo ciekawych rozwiązań i rosnących nakładów, japoński system opieki nad starszymi osobami oraz zakwaterowania takich seniorów, wciąż nie działa zgodnie z oczekiwaniami. Szacuje się, że corocznie około 30 000 starszych Japończyków umiera w zupełnym zapomnieniu. Skala tego zjawiska określanego jako „Kodokushi”, niestety może rosnąć w przyszłości.

Przed nami fala bankructw w budowlance? Branża znalazła się pod ścianą

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl