"To jest w interesie krajów, które nie należą do strefy euro, ale także w interesie Unii Europejskiej" - powiedział premier Węgier po spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso. Jego zdaniem, długie pozostawanie w "poczekalni strefy euro" - jak określa się system ERM2 - nie ma wpływu na realne wyniki kraju w zakresie polityki monetarnej.

"Oczywiście spełnienie warunków (przyjęcia euro) jest ważne. (...) Ale jeśli krajowi uda się spełnić warunki szybciej, to trzeba dać mu szansę na szybsze przystąpienie do strefy euro" - dodał.

Premier Węgier, które boleśnie odczuwają skutki kryzysu finansowego i gospodarczego, argumentował, że "członkostwo w strefie euro jest najlepszą ochroną przed problemami wywołanymi przez kryzys".