Te zapowiedziane już pod koniec maja taryfy w wysokości 25 i 10 proc. stanowią odpowiedź na amerykańskie cła na import stali i aluminium nałożone na Kanadę od 1 czerwca.

Jednocześnie rząd federalny ogłosił w piątek wart 2 mld dolarów kanadyjskich pakiet pomocy dla przemysłu stalowego i aluminiowego, na który składają się m.in. kredyty i inne instrumenty finansowe dla firm oraz program ochrony pracowników.

Kanada zamierza także zainwestować w ciągu pięciu lat 50 mln CAD w pomoc dla eksporterów poszukujących nowych rynków zbytu w ramach umowy gospodarczo-handlowej z UE (CETA) oraz partnerstwa z krajami Azji i Pacyfiku (CPTPP).

Opublikowana w piątek przez ministerstwo finansów lista zawiera ponad 100 wyrobów stalowych, 19 aluminiowych i 79 innych produktów z różnych kategorii, w tym pizzę, ketchup, majonez, czekoladę, jogurt, ogórki konserwowe, wodę butelkowaną, whisky, przybory toaletowe, przybory kuchenne, lodówko-zamrażarki, zmywarki domowe, kosiarki czy łodzie motorowe.

Reklama

Ostateczna lista została nieznacznie zmodyfikowana względem pierwotnej po 15-dniowym okresie konsultacji publicznych. Zniknęły z niej np. beczki na piwo, czy musztarda, a pojawiły się lodówko-zamrażarki, ruszty żeliwne czy poduszki. Z założenia lista ma zawierać produkty, dla których konsumenci będą w stanie łatwo znaleźć krajowe lub importowane z innych krajów zamienniki.

Jednocześnie siły nabiera kampania społeczna bojkotowania wyrobów amerykańskich i kupowania lokalnych. Jej efekty odczuł już m.in. producent ketchupu Kraft Heinz, co w czwartek przyznał w mediach przedstawiciel firmy Av Maharaj.

Jak zauważają komentatorzy, cel listy jest jednak przede wszystkim polityczny: cła mają doskwierać dużym amerykańskim firmom zlokalizowanym w okręgach wyborczych, z których pochodzą prominentni kongresmeni.

Spór handlowy z USA może być korzystny dla firm z UE na chińskim rynku

I tak np. ogórki produkuje się w stanie Wisconsin, z którego wywodzi się przewodniczący Izby Reprezentantów, Republikanin Paul Ryan. W Wisconsin zlokalizowany jest też przemysł mleczarski oraz siedziba producenta kosiarek Toro Company. Z kolei whisky produkuje się w Kentucky, którego reprezentantem jest lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell.

Presja ze strony Republikanów na prezydenta Donalda Trumpa miałaby pomóc Kanadzie uwolnić się od amerykańskich taryf obciążających rodzimy przemysł stalowy i aluminiowy, który według szacunków rządu zatrudnia w sumie ok. 33,5 tys. osób.

Ogłaszając pakiet pomocowy dla przemysłu oraz zmodyfikowaną listę produktów objętych cłami odwetowymi, minister spraw zagranicznych Chrystia Freeland po raz kolejny podkreśliła, że są to "wyważone, idealnie wzajemne" środki. Powtórzyła też, że Kanada uważa zastosowanie przez USA przesłanki bezpieczeństwa narodowego do nałożenia ceł na kanadyjską stal i aluminium za absurdalne, a same cła za nielegalne.

Freeland zadeklarowała również wycofanie środków odwetowych, jak tylko USA na stałe wyłączą Kanadę ze swoich ceł. "Wierzę, że zdrowy rozsądek zwycięży" - powiedziała.

Konferencję prasową z udziałem Freeland i dwojga innych przedstawicieli rządu zorganizowano w siedzibie producenta wyrobów stalowych Stelco w Hamilton, w prowincji Ontario.

Największe koncerny samochodowe ostrzegają Trumpa przed wyższymi cłami